Nie mają pieniędzy, a lecą do Dubaju. Szokująca decyzja polskiego klubu

Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Jakub Chodorowski i Paolo Urfer
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Jakub Chodorowski i Paolo Urfer

Lechia Gdańsk w poniedziałek udała się na spontaniczne zgrupowanie do Dubaju. Prezes Paolo Urfer wpadł na pomysł, że zastosuje terapię szokową, ale coś takiego - mówiąc delikatnie - nie przypadło do gustu zawodnikom.

Zaległości Lechii Gdańsk względem piłkarzy sięgają dwóch miesięcy. Atmosfera wokół klubu jest coraz gorsza, szczególnie po czterech porażkach z rzędu w PKO Ekstraklasie.

Wydawać by się mogło, że przerwa reprezentacyjna to dobry czas, by się zresetować, oczyścić głowy, odpocząć od siebie.

W Lechii tak miało być. Zawodnicy mieli otrzymać parę dni wolnego, a następnie wrócić do klubu i walczyć o utrzymanie. Przegrana w piątkowym meczu z Radomiakiem Radom zmieniła jednak optykę. Po spotkaniu prezes Paolo Urfer wszedł do szatni i zakomunikował wszystkim, że zamiast krótkiego urlopu drużyna uda się na zgrupowanie do Dubaju.

Początkowo trzymane to było w tajemnicy, ale o wszystkim poinformowało "Radio Gdańsk".

W klubie byli wściekli na decyzję Urfera. Po meczu w Radomiu nie było spokojnie. Nie dość, że drużyna zaprezentowała się mizernie i po raz kolejny przegrała, to jeszcze swoje dorzucił Urfer. Piłkarze mieli zaplanowane wyjazdy z rodzinami, kupione bilety. Zresztą członkowie sztabu również. Trzeba było w ostatniej chwili zmieniać plany.

ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość

W normalnych okolicznościach taki wyjazd byłby normalny. Któż by nie chciał polecieć do Dubaju i spędzić tam paru dni? Zwłaszcza, że Lechia za nic nie płaci. Potwierdziliśmy, że (przynajmniej taka jest oficjalna wersja) wszystko funduje Al-Ain FC, 14-krotny mistrz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dlaczego? Tego nie wie nikt.

Piłkarze Lechii myśleli nawet o bojkocie tego wyjazdu, jednak finalnie od tego odstąpili. W poniedziałek zespół udał się autokarem do Warszawy, a następnie wyleciał do Dubaju, gdzie ma przebywać do 26 marca.

Na ten egzotyczny wyjazd Lechia udała się w okrojonym składzie, m.in. bez reprezentantów Ukrainy (Maksym Chłań, Bohdan Wjunnyk i Anton Carenko). Brakuje też... trenera. John Carver poleciał na zgrupowanie reprezentacji Szkocji, z którą współpracuje. Do Dubaju ma dotrzeć pod koniec zgrupowania.

Po powrocie z ciepłych krajów Lechia zagra mecz z Jagiellonią Białystok. Jeśli taka terapia szokowa nie pomoże, to aż trudno sobie wyobrazić co jeszcze wymyśli prezes Urfer.

Tomasz Galiński, WP SportoweFakty

Komentarze (9)
avatar
Krispl
57 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CHYBA ZE ARABY CHCA KUPIC STADION .... I ICH PRZEKUPIC CHCA....-DZIALACZY.... 
avatar
Krispl
58 min temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ZAPLACCIE LUDZIOM PIENIADZE SKURWY...Y JAK MOGA ZA ICH PIENIADZE TAK SIE PANOSZYC ...? KTO PLACI ZA TO ARABY MAJA WYJEBANE NA NICH.... 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
5 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Twoje NIE BĘDZIE NICZEGO już zdechło, a teraz ci pozostaje skowyt po wyjściu z nory i udawanie ze łzami w oczach, że wszystko poszło po twojej myśli, wywłoko BUAHAHAHAHAHAHAHA 
avatar
Jagafan !
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A wina za to spadnie na Arkę Gdynia 
avatar
Jagafan !
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zległa spontanicznie NIE ZDOBĘDZIE NICZEGO ...........tak spontanicznie :) 
Zgłoś nielegalne treści