W lipcu poprzedniego roku Gennaro Gattuso objął funkcję trenera pierwszego zespołu Hajduka Split. Drużyna pod jego wodzą spisywała się solidnie i jeszcze do niedawna zajmowała pozycję lidera chorwackiej ekstraklasy.
Jednak ostatnia bolesna porażka 0:3 w wyjazdowym meczu z Rijeką kosztowała Hajduk spadek na drugie miejsce. Zdenerwowany Gattuso tuż po końcowym gwizdku pojawił się w studiu telewizji MAXSport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!
Już na wejściu odmówił podania ręki jednemu z ekspertów - Josko Jeliciciowi, byłemu pomocnikowi reprezentacji Chorwacji. Chwilę później między nimi wybuchła ostra wymiana zdań.
- Nie chcę podać ci ręki, bo za dużo mówisz. Grałeś w piłkę, więc rozumiesz sytuację. A mimo to zawsze krytykujesz piłkarzy. Nie mam do ciebie szacunku - powiedział Gennaro Gattuso po angielsku.
Potem rozmowa przeniosła się na język włoski, a napięcie rosło z każdą chwilą. Sytuacja wydawała się na tyle zaogniona, że mogło dojść nawet do rękoczynów.
- Porozmawiajmy - mówił Josko Jelicić. Gattuso nie miał jednak ochoty na dalszą konwersację.
- To ostatni raz, kiedy zabieram głos, gdy jesteś w telewizji! Jesteś złym człowiekiem, nie będę się już odzywać, dopóki tu jesteś. Zachowujesz się, jakbyś wygrał wszystko na świecie! - grzmiał szkoleniowiec Hajduka Split.
Sytuacja mogła wymknąć się spod kontroli, ale na szczęście prowadząca program Valentina Miletić wkroczyła w odpowiednim momencie i zapobiegła dalszej eskalacji konfliktu. Po chwili emocje nieco opadły.