Historyczny dzień w Niepołomicach. Rzuty karne sprzymierzeńcem Puszczy

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Puszcza Niepołomice
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Puszcza Niepołomice

Puszcza Niepołomice wygrała niezwykle ważny mecz z Piastem Gliwice 2:1 i wydostała się ze strefy spadkowej. Dwie bramki po rzutach karnych zdobył Artur Craciun.

To wielki dzień dla całych Niepołomic. Puszcza wygrała historyczny mecz w PKO Ekstraklasie na własnym boisku. I zrobiła to w typowy dla siebie sposób. Piast Gliwice sprawiał lepsze wrażenie, natomiast to Puszcza okazała się bardziej skuteczna. Oba gole z rzutów karnych strzelił Artur Craciun.

Mołdawianin dwukrotnie okazał się lepszy od Frantiska Placha, nie dając bramkarzowi Piasta żadnych szans na skuteczną interwencję.

Dla Craciuna była to czwarta i piąta bramka w tym sezonie. Co ciekawe, wszystkie zdobył po uderzeniach z rzutu karnego.

Puszcza wygrała drugi mecz ligowy w 2025 roku, dzięki czemu zespół Tomasza Tułacza wydostał się ze strefy spadkowej i jednocześnie zapewnił sobie względny spokój podczas najbliższej przerwy reprezentacyjnej.

ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość

Piast miał optyczną przewagę, co raczej nie dziwi, lecz brakowało konkretów. W końcu po wejściu Tihomira Kostadinova w polu karnym przewrócił się Piotr Mroziński i sędzia uznał, że gospodarzom należy się rzut karny. VAR nie zmienił tej decyzji, do piłki podszedł Craciun i pewnym strzałem dał drużynie Puszczy prowadzenie.

Wyrównanie nadeszło w 54. minucie. Akim Zedadka zagrał w pole karne, na szczęście dla gości Maciej Rosołek nie potrafił przyjąć piłki, z czego skorzystał Miłosz Szczepański. Rezerwowy zawodnik Piasta kierunkowym przyjęciem ograł Kewina Komara i posłał futbolówkę do pustej bramki.

Wydawało się, że goście wreszcie mają to, czego chcieli i pójdą za ciosem. Tak się jednak nie stało. Wręcz przeciwnie - to Puszcza ruszyła do ataku, czego efektem było olbrzymie zamieszanie w polu bramkowym. Gliwiczanie nie byli w stanie wybić piłki, wreszcie zrobił to Tomas Huk, ale - jak pokazały powtórki - zagrał ręką tuż przy słupku. VAR pomógł sędziemu, który z perspektywy boiska nie dostrzegł ewidentnego przewinienia. Rzut karny, Craciun, 2:1 dla Puszczy.

I po tym ciosie Piast już się nie podniósł, choć w końcówce parę razy zrobiło się groźnie.

Puszcza Niepołomice - Piast Gliwice 2:1 (1:0)
1:0 Artur Craciun (k.) 16'
1:1 Miłosz Szczepański 54'
2:1 Artur Craciun (k.) 61'

Składy:

Puszcza: Kewin Komar - Artur Craciun, Dawid Szymonowicz, Roman Jakuba, Dawid Abramowicz - Piotr Mroziński (65' Ioan-Calin Revenco), Jani Atanasov, Jakub Serafin (90+6' Jakub Stec), Georgij Żukow (81' Jakov Blagaić), Michal Siplak - Gierman Barkowskij (65' Michalis Kossidis).

Piast: Frantisek Plach - Akim Zedadka, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Igor Drapiński - Erik Jirka, Patryk Dziczek, Tihomir Kostadinov (46' Miłosz Szczepański), Michał Chrapek, Jorge Felix - Maciej Rosołek (71' Thierry Gale).

Żółte kartki: Atanasov, Siplak (Puszcza) oraz Zedadka, Dziczek (Piast).

Sędzia: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn).

Komentarze (1)
avatar
andy23
10 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Fryzjer ciagle żywy 
Zgłoś nielegalne treści