Jak informuje "AS", 19-letni Assane Diao znalazł się na liście powołanych na mecze eliminacji MŚ 2026. Wystarczy jeden występ przeciwko Sudanowi Południowemu (22 marca) lub Togo (25 marca), a Hiszpania nie będzie mogła już nigdy skorzystać z jego usług. "Senegal go kradnie" - pisze dziennik.
Młody piłkarz przyszedł na świat w Ndangane, ale wychowywał się na hiszpańskiej ziemi. To właśnie tam przeszedł przez akademię Betisu i zdążył rozegrać cztery mecze w reprezentacji U-21.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Federacja z Półwyspu Iberyjskiego miała plan - zatrzymać go u siebie i powołać ponownie do kadry młodzieżowej. Jednak po stracie Brahima Díaza na rzecz Maroka, nie zdążyła zabezpieczyć kolejnego wielkiego talentu.
- To prawda, że ma dwie opcje i nie jest jeszcze pewny wyboru. Chcę, żeby podjął decyzję, która go uszczęśliwi. Powiedziałem mu tylko, że zawsze go wesprzemy - powiedział w rozmowie z "AS" jego ojciec, Moussa Diao.
Diao od stycznia jest piłkarzem Como. Jego transfer kosztował 12 milionów euro, a w Serie A od razu zaznaczył swoją obecność. Senegal nie mógł tego przegapić i postanowił natychmiast go powołać. Jeśli wyjdzie na boisko w eliminacjach MŚ, temat jego gry dla La Roja zostanie definitywnie zamknięty.
- W Hiszpanii jest duża konkurencja, a w Senegalu może być mu trudniej z integracją, ale to jego wybór. W Hiszpanii zna już system, wszyscy wiedzą, kim jest, ale Senegal to również interesująca możliwość - dodał ojciec piłkarza.