Oto największy nieobecny w reprezentacji Polski? "Zasłużył na to. Ma potencjał"

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Mateusz Skrzypczak
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Mateusz Skrzypczak

Mateusz Skrzypczak osiągnął świetną formę w Jagiellonii Białystok, ale selekcjoner Michał Probierz nie nagrodził go powołaniem do reprezentacji Polski. - To bardzo solidny stoper z mocnym charakterem - mówi WP SportoweFakty Ivan Runje.

Jeszcze przed dwoma laty Mateusz Skrzypczak był uważany za jednego z najgorszych stoperów w PKO Ekstraklasie, a obecnie jego brak na liście powołanych do reprezentacji Polski na marcowe mecze eliminacji mistrzostw świata uznaje się za jedną z największych niespodzianek.

- Zasłużył na to aby się znaleźć w kadrze - zauważył trener Adrian Siemieniec, którego zapytano o zdanie podczas jednej z ostatnich konferencji prasowych.

- Obserwując sytuację, widzę, że nazwisko "Skrzypy" cały czas krąży gdzieś wokół drużyny narodowej i jest to zrozumiałe. On bardzo dobrze się rozwija i ma spory potencjał - ocenia w rozmowie z WP SportoweFakty Ivan Runje, były gracz Jagiellonii (2016-2023.

Selekcjoner powołał Skrzypczaka na październikowe zgrupowanie, ale z udziału w nim obrońcę mistrza Polski wykluczył uraz. Kontuzja sprawiła, ze Michał Probierz nie mógł brać go pod uwagę także w listopadzie, ale teraz nic nie stało na przeszkodzie temu, by go powołał na mecze z Litwą (21.03) i Maltą (24.03).

Na debiut w kadrze Skrzypczak jeszcze poczeka, ale jego historia już teraz może być inspiracją dla pozostałych piłkarzy w Polsce. Niezachwycający na pierwszoligowych boiskach, nie mogący się przebić w ukochanym Lechu Poznań i nieprzekonujący na starcie w Jagiellonii Białystok piłkarz ostatecznie stał się jednym z kluczowych zawodników zespołu mistrza Polski, który dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

- Trzeba drapać, drapać, aż się swoje wydrapie - powiedział niedawno na łamach "Przeglądu Sportowego". I te słowa idealnie oddają jego drogę.

Kolega znanych kolegów

Do pierwszej drużyny Lecha włączył go Adam Nawałka, debiutował jako nastolatek u Dariusza Żurawia, a dzięki grze u Macieja Skorży mógł się pochwalić nawet mistrzostwem Polski. Dzięki temukariera Skrzypczaka już na starcie mogła wyglądać naprawdę interesująco, a jednak tak naprawdę był wtedy znany głównie przez... swoich przyjaciół z akademii we Wronkach.

Latem 2022 roku Jakub Moder był po dobrym sezonie w Brighton and Hove Albion, Tymoteusz Puchacz zbierał się do walki o drugą szansę w 1.FC Union Berlin po udanym wypożyczeniu do Trabzonsporu, a Kamil Jóźwiak odbudowywał się w Charlotte FC po transferze do Derby County. Ta trójka miała już za sobą grę w reprezentacji i nawet udział w Euro 2020, a ich kolega w tym samym czasie starał się po prostu przekroczyć liczbę... 10 występów w Ekstraklasie i przenosił się do walczącej wówczas o utrzymanie Jagiellonii.

Poprzez media społecznościowe było można zauważyć, że cała czwórka trzyma się razem. W miarę możliwości spędzali wolny czas i wspierali się podczas meczów. W tamtym czasie Skrzypczak nie raz pojawiał się na trybunach u kolegów, choć ci nie bardzo mieli okazję do rewanżu. Dopiero później byli u niego podczas fety mistrzowskiej w Jadze, ale w międzyczasie ten musiał przejść ogromną przemianę piłkarską.

"Jego rola w zespole rosła w naturalny sposób"

W Lechu Skrzypczak raczej był niż grał, a na wypożyczeniach do Puszczy Niepołomice i Stomilu Olsztyn w Betclic I lidze spisywał się bardzo przeciętnie. Jego pozyskanie przez Jagiellonię kibice odebrali z mieszanymi odczuciami, choć był jednym z pierwszych pomysłów dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego na wzmocnienie drużyny i próby jego pozyskania trwały kilka miesięcy.

A gdy w pierwszym półroczu popełniał błąd za błędem to pojawiły się nawet opinie, że to jeden z najgorszych stoperów Ekstraklasy. - Mówiliśmy: spokojnie, dajcie chłopcu trochę czasu - wspominał niedawno przewodniczący rady nadzorczej klubu Wojciech Strzałkowski w rozmowie z weszło.com.

Były młodzieżowy reprezentant Polski długo nie przekonywał, ale jak wielu piłkarzy zespołu z Białegostoku skorzystał na zatrudnieniu Siemieńca. Co prawda początkowo spadł u niego w hierarchii za Miłosza Matysika i po zmianie ustawienia miał problemy ze złapaniem się do podstawowej jedenastki, ale sytuacja uległa zmianie kiedy rywal doznał kontuzji i później odszedł. Od tamtej pory nie oddał już miejsca, stworzył świetnie uzupełniający się duet z Adrianem Dieguezem i nabrał boiskowej pewności siebie, a za nią poszła forma.

Od początku ubiegłego roku Skrzypczak wydawał się czynić postęp z każdym miesiącem, a w tym sezonie stał się zdecydowanie jednym z kluczowych piłkarzy Jagiellonii. - Jest dla nas bardzo ważny. Jego rola w zespole rosła w naturalny sposób. Miał tu różne momenty i to nawet za mojej kadencji, gdy musiał ciągle rywalizować o miejsce w składzie. Obecnie jest jednym z kapitanów, znajduje się w radzie drużyny. Bardzo się rozwinął dzięki swojej pracy, zaangażowaniu, determinacji i tego, że nigdy się nie poddał - stwierdził Siemieniec przed kilkoma dniami.

Mateusz Skrzypczak podczas fety z okazji mistrzostwa Polski zdobytego przez Jagiellonię.
Mateusz Skrzypczak podczas fety z okazji mistrzostwa Polski zdobytego przez Jagiellonię.

Selekcjoner docenił i nie docenił

W rundzie jesiennej Probierz docenił dyspozycję Skrzypczaka w Jagiellonii i powołał go do reprezentacji Polski, ale kontuzja w meczu z Legią Warszawa (1:1) uniemożliwiła debiut. - Obiecaliśmy sobie, że on tam wróci. Zrobiliśmy wszystko żeby zapracował na to wyróżnienie, ale czy ono będzie to już zależy od selekcjonera - zauważył Siemieniec.

24-latek w ciągu kilku dni poprzedzających ogłoszenie kadry na marcowe zgrupowanie wydawał się tylko potwierdzać zasadność umieszczenia go na liście. Najpierw w meczu Ekstraklasy z Widzewem Łódź (1:0) jego strzał głową zapewnił komplet punktów, a kilka dni później w rewanżowym spotkaniu Ligi Konferencji przeciwko Cercle Brugge (0:2) zaliczył kilka ważnych pojedynków w obronie w newralgicznej części gry i tym samym mocno przyczynił się do ostatecznego awansu. To jednak okazało się niewystarczające.

Typowanie
Jaki będzie wynik do 90 minuty meczu?
Jagiellonia Białystok
:
Typuj wynik
Lech Poznań
Typowanie zakończy się za:
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Trwa ładowanie...

Być może kolejne tygodnie przekonają Probierza do zmiany zdania. - Skrzypczak cały czas trzyma stabilną formę i gra na równym poziomie w Jagiellonii. Niby bez żadnych fajerwerków, ale zawsze wykona swoją robotę. Czasem może brakuje mu trochę pewności w wyprowadzeniu piłki, ale w podstawowej robocie wygląda naprawdę bardzo dobrze. To bardzo solidny stoper z mocnym charakterem, dzięki któremu jest jednym z liderów defensywy i nigdy nie zawodzi - zachwala Runje.

W niedzielę 16 marca o godz. 20:15 Jagiellonia ze Skrzypczakiem w składzie podejmie właśnie Kolejorza. Obrońca w tym meczu ma być jednym z piłkarzy obserwowanych przez wysłanników zagranicznych klubów.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (1)
avatar
miko2016
10 h temu
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Mateusz do kadry kosztem drewnianego oszusta . Mag łapomachacz wont z reprezentacji natychmiast . Idz kupować dyplomy ty tuku drewniany. 
Zgłoś nielegalne treści