Los był dla niego okrutny. Debiutant nie przyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Mateusz Skrzypczak
Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / CYFRASPORT / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Mateusz Skrzypczak
zdjęcie autora artykułu

Pech sprawił, że Mateusz Skrzypczak doznał kontuzji w hitowym starciu z Legią Warszawa. Sprawdził się najgorszy scenariusz. Gracz Jagiellonii Białystok na antenie Canal+ Sport potwierdził, że opuści zgrupowanie reprezentacji Polski.

Michał Probierz zaskoczył kibiców, powołując do reprezentacji Polski Mateusza Skrzypczaka. Defensor w przeszłości grywał w młodzieżowych kadrach i miał po raz pierwszy otrzymać szansę w seniorskiej drużynie. Nie jest tajemnicą, że w ostatnim czasie borykał się z drobnym urazem i był oszczędzany przez trenera.

Adrian Siemieniec podjął ryzyko i wystawił Skrzypczaka w podstawowym składzie na niedzielny mecz z Legią Warszawa (1:1). Środkowy obrońca na początku tego spotkania zalał się łzami i po 12 minutach został zastąpiony przez Dusana Stojinovicia.

Skrzypczakowi odnowiła się kontuzja. Jego problemy są na tyle poważne, że ostatecznie nie pojawi się na zgrupowaniu Biało-Czerwonych. Nie wiadomo, czy selekcjoner zdecyduje się powołać innego gracza w miejsce stopera Jagiellonii Białystok.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Czeski kibic dokonał tego jako pierwszy. Zarobił okrągły milion!

- Reprezentacja była dla mnie marzeniem i to marzenie było bardzo blisko, ale no teraz niestety nie pojadę na to zgrupowanie - oznajmił łamiącym się głosem na antenie Canal+ Sport.

Jeśli chodzi o Jagiellonię, meczu nie dokończył również Joao Moutinho. Skrzypczak mimo to uważa, że piłkarze "Dumy Podlasia" byli dobrze przygotowani.

- Poczułem lekkie ukłucie w prawej nodze i już wtedy wiedziałem, że nie będę w stanie grać. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani, ale taki jest sport zawodowy, że kontuzje czasami są. W niedzielę taki pech, że w jednej połowie nas dwóch wypadło - dodał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty