"Sól w oku". Oto co madrycki dziennik napisał o Szczęsnym

Getty Images / Alex Caparros/Getty Images / Wojciech Szczęsny
Getty Images / Alex Caparros/Getty Images / Wojciech Szczęsny

Wydawana w stolicy Hiszpanii "Marca" przekonuje, że to mecz z Benficą Lizbona w fazie ligowej Ligi Mistrzów był dla Wojciechem Szczęsnego przełomowym momentem w Barcelonie. W środę te zespoły zmierzą się ponownie, tym razem na etapie 1/8 finału.

Wojciech Szczęsny został ogłoszony piłkarzem Barcelony 2 października, jednak szansę na debiut otrzymał dopiero w styczniu. Zagrał wówczas w meczu Pucharu Króla oraz w półfinale i finale Superpucharu w Hiszpanii. W ostatnim z tych meczów "Duma Katalonii" mierzyła się z Realem Madryt, a polski golkiper już w pierwszej połowie obejrzał czerwoną kartkę. Otrzymał wówczas zawieszenie na dwa spotkania, w których bramki strzegł Inaki Pena.

21 stycznia Barcelona mierzyła się z Benficą Lizbona w wyjazdowym meczu fazy ligowej Ligi Mistrzów. Hansi Flick ponownie desygnował do gry Szczęsnego. Ostatecznie goście wygrali 4:5, a ich bramkarz popełnił kilka poważnych błędów. Mimo to niemiecki trener zdecydował się dalej stawiać na Polaka.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

"Spotkanie w Champions League to dla niego sól w oku. Polak nie ma z niego dobrych wspomnień  Wręcz przeciwnie. Pierwsza połowa była do zapomnienia, a na Szczęsnego spadła lawina krytyki. Wiele osób kwestionowało decyzję Hansiego Flicka, który postanowił dokonać  zmiany w bramce. Jednak trener pozostał wierny swojej decyzji, a Polak może teraz pochwalić się bardzo dobrymi statystykami" - napisała "Marca".

Szczęsny wystąpił we wszystkich dziewięciu meczach, jakie od tego czasu rozegrała Barcelona. Stał się swego rodzaju talizmanem. Z nim w składzie "Duma Katalonii" jeszcze nie przegrała. Bilans Polaka w tym sezonie prezentuje się następująco: w 13 meczach przepuścił 13 goli i siedem razy zachowywał czyste konto.

W środę FC Barcelona wróci na Estadio da Luz w Lizbonie na pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Początek o 21:00. Wszystko wskazuje na to, że w jej wyjściowym składzie ponownie znajdzie się Szczęsny. "Ma teraz okazję, by zmazać plamę z fazy grupowej" - pisze "Marca".

Dziennikarze madryckiej gazety przypominają, że Szczęsny po raz trzeci w swojej karierze zagra na Estadio da Luz w Lidze Mistrzów. W sezonie 2022/2023 przyjechał tu jako bramkarz Juventusu. Jego ówczesna drużyna przegrała to spotkanie 4:3. Polak w dwóch meczach z Benficą przepuścił więc aż osiem goli. W środę zrobi wszystko, by nie zanotować kolejnej przykrej wizyty na tym obiekcie.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści