Wpadka Realu Madryt. FC Barcelona się cieszy

Getty Images / Na zdjęciu: Vinicius Junior
Getty Images / Na zdjęciu: Vinicius Junior

Real Madryt stracił punkty w Sewilli. Królewscy prowadzili z Realem Betis, ale gospodarze odwrócili losy potyczki i wygrali 2:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Real Madryt ma bardzo napięty terminarz. Mecze w La Lidze przeplata potyczkami w Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. Swoje plany ma, grający w Lidze Konferencji, Real Betis. Zespół z Sewilli plasuje się w Primera Division tuż za strefą pucharową.

W mecz lepiej weszli Królewscy, którzy od początku nie zamierzali oddawać miejscowym piłki. Gola doczekaliśmy się już w 10. minucie. Kylian Mbappe kapitalnie zagrał w pole karne do Ferlanda Mendy'ego, ten znalazł się naprzeciwko bramkarza, ale nie strzelał tylko podał. Piłkę z kilku metrów pod poprzeczką umieścił Brahim Diaz.

Prowadząc podopieczni Carlo Ancelottiego nie zamierzali oddawać inicjatywy przeciwnikom. Real Madryt jednak nie kreował zagrożenia. Gospodarze powoli się budzili. Pierwszym ostrzeżeniem dla Królewskich był strzał z ok. 22 metrów Ricardo Rodrigueza, piłka poszybowała tuż ponad bramką. Cztery minuty później niecelnie przymierzył Marc Bartra.

Betis wyrównał w 34. minucie. Z rzutu rożnego dogrywał Isco, wprost na głowę Johnny'ego Cardoso, a ten z pięciu metrów uderzył do siatki. Od tego momentu to gospodarze mieli więcej do powiedzenia.

ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"

Mistrzowie Hiszpanii tylko świetnej postawie Thibaut Courtois mogli zawdzięczać, że na przerwę schodzili remisując. W doliczonym czasie, najpierw pomylił się Antony, chwilę później Belg popisał się refleksem, broniąc strzał Cucho Hernandeza.

Po zmianie stron Betis był aktywniejszy w ofensywie. Dwie minuty po przerwie Cardoso doszedł do uderzenia z pola karnego. Piłkę zablokował David Alaba i uratował Królewskich.

W 53. minucie Jesus Rodriguez wyszedł naprzeciwko bramkarza i został powalony przez wracającego Antonio Ruedigera. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny. "Jedenastkę" na gola zamienił były gracz Królewskich Isco.

Królewscy nie byli w stanie odpowiedzieć. Betis się rozpędzał i szukał podwyższenia wyniku. Goście mieli problemy z przejęciem piłki, którą na połowie mistrzów Hiszpanii rozgrywali gospodarze.

Po emocjach powinno być w 67. minucie, kiedy Cucho Hernandez znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, piłka minęła już Courtois, ale także o centymetry bramkę!

Zmian nie przynosiły roszady dokonywane przez Carlo Ancelottiego. Goście nie byli w stanie wykreować okazji bramkowej. Mistrzowie Hiszpanii dopiero w ostatnim kwadransie zaczęli szukać wyrównania. Groźniej zrobiło się pod bramką miejscowych w 84. minucie, kiedy z dystansu uderzył Vinicius, Adrian błędu nie popełnił i piłkę złapał.

W nerwowej końcówce Królewskim nie udało się odmienić losów potyczki i niespodzianka stała się faktem.

Real Betis - Real Madryt 2:1 (1:1)
0:1 - Brahim Diaz 10'
1:1 - Johnny Cardoso 34'
2:1 - Isco 54'

Składy:

Real Betis: Adrian - Youssouf Sabaly (80' Aitor Ruibal), Marc Bartra, Diego Llorente, Ricardo Rodriguez - Sergi Altimira (90' Natan), Johnny Cardoso - Antony, Isco, Jesus Rodriguez (71' Ezequiel Avila) - Cucho Hernandez (80' Cedric Bakambu).

Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez, Antonio Ruediger, David Alaba (59' Eduardo Camavinga), Ferland Mendy (84' Fran Garcia)  - Brahim Diaz (59' Arda Guler), Aurelien Tchouameni, Luka Modrić - Rodrygo Goes, Kylian Mbappe (75' Endrick), Vinicius Junior.

Żółte kartki: Isco, Avila, Altimira (Betis) oraz Diaz, Ruediger, Alaba, Vinicius (Real).

Sędzia: Alejandro Hernandez.

Komentarze (19)
avatar
Użytkownik usunięty
10 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legia wygrała z Betisem,a Betis wygrał z Realem,a Stal Mielec wygrała z Legią,z tego wynika,że Stal powinna bez problemu wygrać z Realem,a w rzeczywistości Stal przegrałaby u siebie z Realem co Czytaj całość
avatar
Użytkownik usunięty
10 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
mnie nie cieszy,że Barcelona może wygrać i powiększyć zdobycz punktową,mnie bardzo ale to bardzo cieszy,że Real przegrał,każda przegrana Realu to dla mnie święto,nie lubię tych cwaniaczków,a je Czytaj całość
avatar
Lutek05
23 h temu
Zgłoś do moderacji
14
0
Odpowiedz
Lewy jutro hat-trick dla zorkina 
avatar
jerzy gorzko
1.03.2025
Zgłoś do moderacji
25
2
Odpowiedz
Wreszcie Barca jutro odjedzie Realowi.wczesniej z Pena roztrwonili przewagę i stracili 7 pkt.i musieli gonić już w składzie z Wojtkiem. 
avatar
jerzy gorzko
1.03.2025
Zgłoś do moderacji
21
1
Odpowiedz
A szkop Rydygier dalej poluje na kości innych.czerwona kartka nawet go nie ostudzi.sedziowie powinni go co mecz kartkować. 
Zgłoś nielegalne treści