Lamine Yamal w ostatnim meczu ligowym z UD Las Palmas (2:0) został poważnie poturbowany. Choć utalentowany skrzydłowy FC Barcelony nie został ściągnięty z boiska zaraz po faulu w drugiej połowie, to jednak pod koniec spotkania zastąpił go Ferran Torres.
W poniedziałek do sieci wypłynęły zdjęcia poturbowanej nogi 17-latka, na których było widać wyraźnie zakrwawioną stopę. Media dowiedziały się też, że w związku z tym zawodnik nie trenował z drużyną. Było niemal jasne, że nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz w półfinale Pucharu Króla.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos bożyszczem fanów. Szalona radość
Tymczasem, jak donosi "Mundo Deportivo", Yamal znalazł się z drużyną w hotelu w dniu meczu. Na dodatek trener "Dumy Katalonii" Hansi Flick na konferencji prasowej przekazał dobre wieści.
- Myślę, że będzie mógł grać, mam pozytywne przeczucia - oświadczył Niemiec.
Podobnie jak to miało miejsce przed starciem ligowym z Sevillą (4:1 dla Barcy), w mediach społecznościowych klubu nie opublikowano oficjalnej kadry meczowej przed starciem w Pucharze Króla.
Media donoszą także, kto na pewno nie zagra w meczu z Atletico Madryt. W hotelu z drużyną nie było Pablo Torre. Być może jest to spowodowane tym, że w kadrze na Puchar Króla może być maksymalnie 22 graczy, a nie 23 tak jak jest w La Lidze. Inni piłkarze, którzy nie wystąpią, to Andreas Christensen i Ansu Fati.
Spotkanie FC Barcelony z Atletico Madryt odbędzie się we wtorek 25 lutego o godzinie 21.30 na Estadi Olimpic Lluis Companys. Mecz będzie transmitowany przez TVP 1 oraz TVP Sport. Drugie starcie półfinałowe pomiędzy Realem Madryt a Realem Sociedad zaplanowano na środę o tej samej godzinie. Relacje tekstowe z obu potyczek na portalu WP SportoweFakty.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)