Feyenoord Rotterdam fatalnie rozpoczął mecz rewanżowy 1/16 finału Ligi Mistrzów z AC Milanem. Już w 1. minucie stracił gola, a zarazem przewagę z pierwszego spotkania w Holandii.
Jednak w 73. minucie Julian Carranza uderzeniem głową doprowadził do remisu. Wynik nie uległ już zmianie i to goście - z Jakubem Moderem w składzie (rozegrał cały mecz) - awansowali do 1/8 finału.
Podobnie jak w pierwszym spotkaniu polski pomocnik zapracował na wysokie oceny. Najlepiej wypadł w oczach dziennikarzy voetbalzone.nl, którzy przyznali mu notę 8 (w skali 1-10). Oprócz Polaka zasłużyli na to: bramkarz Timon Wellenreuther oraz pomocnik Hugo Bueno, który asystował przy golu Carranzy.
"Trzy absolutnie wyróżniające się gwiazdy po cudzie na San Siro" - pisze portal voetbalprimeur.nl. Dziennikarze wyróżnili: wspomnianego Wellenreuthera, a także obrońców Givairo Reada i Davida Hancko - wszystkim przyznając notę 8 (w skali 1-10).
Jakub Moder otrzymał ocenę 7. "Nie był tak silny jak w pierwszym meczu, ale Feyenoord na pewno nie gra gorzej, gdy na boisku jest Moder. Po otrzymaniu żółtej kartki w 21. minucie polski pomocnik musiał długo uważać na to, co robi" - czytamy w uzasadnieniu. Przypomnijmy, że spotkanie na San Siro sędziował Szymon Marciniak.
Również "siódemkę" przyznał Moderowi portal vi.nl (Voetbal International). Lepsi byli tylko: asystent Bueno oraz strzelec gola Carranza (7,5).
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego