Real Madryt zmaga się z ograniczeniami hałasu na stadionie Santiago Bernabeu, co uniemożliwia organizację koncertów do kwietnia 2025 roku. Klub stara się dostosować do norm, ale napotyka na trudności.
Real stoi przed wyzwaniem dostosowania stadionu do norm hałasu. Jak podaje "Relevo", problemem jest przekraczanie limitu 55 decybeli, co wywołało protesty mieszkańców.
Klub zatrudnił brytyjską firmę specjalizującą się w izolacji akustycznej, aby sprostać wymaganiom. Mimo to, władze Realu nie są optymistycznie nastawione co do szybkiego rozwiązania problemu. Działacze planowali wznowienie koncertów w kwietniu, ale nie wykluczają opóźnień.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
Normy akustyczne w Madrycie wymagają ograniczenia hałasu do 55 decybeli przed 23:00 i 45 po tej godzinie. Mieszkańcy, zrzeszeni w stowarzyszeniu "Perjudicados por el Bernabeu", wywierają presję na klub, co utrudnia znalezienie rozwiązania.
Mimo tego Real Madryt nie poddaje się i kontynuuje rozmowy z władzami miasta, aby znaleźć sposób na przywrócenie koncertów.
Klub chce maksymalnie wykorzystać stadion, który jest kluczowym elementem jego strategii na przyszłość.