Real nie odpuszcza ws. sędziów. Doszło do spotkania

Getty Images / Na zdjęciu: Florentino Perez
Getty Images / Na zdjęciu: Florentino Perez

Kontrowersje wokół Realu Madryt i sędziowania w Hiszpanii nie ustają. Według informacji "Mundo Deportivo", w poniedziałek klub spotkał się z Komitetem Technicznym Arbitrów w celu omówienia ostatnich wydarzeń.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie mecze Realu Madryt w La Liga wywołały sporo emocji - i to nie tylko ze względu na wyniki, ale przede wszystkim decyzje sędziowskie. Arbitrzy ponownie znaleźli się w centrum uwagi, a klub nie kryje swojego niezadowolenia

Do jednej z najbardziej kontrowersyjnych sytuacji doszło podczas starcia z Osasuną, kiedy Jude Bellingham otrzymał czerwoną kartkę za kłótnię z sędzią Jose Luisem Munuerą Montero. Anglik miał użyć wobec arbitra wulgarnych słów (więcej przeczytasz TUTAJ).

Kilka dni później odbyło się spotkanie przedstawicieli Realu Madryt z Komitetem Technicznym Arbitrów (CTA). Jak poinformowało "Mundo Deportivo", omawiano między innymi kontrowersje z meczu przeciwko Espanyolowi, który "Królewscy" przegrali 0:1.

ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego

Władze Realu są przekonane, że ich drużyna jest traktowana niesprawiedliwie przez sędziów. CTA odrzuciło te zarzuty, ale klub nie zmienił swojej opinii.

- Komitet zaprzecza istnieniu negatywnego nastawienia wobec Realu Madryt, co było do przewidzenia, ale my widzimy to inaczej i wyraziliśmy swoje zdanie - przekazał przedstawiciel "Królewskich" w rozmowie z dziennikiem "Marca".

Madrytczycy nie zamierzają poprzestać na krytyce. Władze klubu domagają się zmian w systemie sędziowskim.

- System, mimo swoich mocnych i słabych stron, byłby bardziej akceptowalny, gdyby istniała pełna przejrzystość - zarówno w kwestii decyzji sędziów, jak i systemu ocen, awansów oraz degradacji arbitrów - podkreślili przedstawiciele Realu.

CTA zadeklarowało otwartość na rozmowy o ewentualnych zmianach, ale czy "Królewscy" doczekają się konkretnych działań? Na razie pozostaje tylko czekać.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści