Pierwszy mecz Pogoni Szczecin po rewolucji. "Nie chcemy się przewrócić"

WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin
WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin

Po zmianie właściciela, Pogoń Szczecin powraca do obowiązków w PKO Ekstraklasie. W rundzie jesiennej jej koszmarem były mecze na wyjazdach. Chce to zmienić wiosną, a pierwsza okazja będzie w Mielcu.

Pogoń zdobyła pięć ze swoich 33 punktów na wyjazdach. Bilans zespołu, poza Szczecinem, to jedno zwycięstwo, dwa remisy i sześć porażek. Kolejne przegrane przekreślą możliwość znalezienia się w czołówce PKO Ekstraklasy. W niedzielę o godzinie 12:15 rozpocznie się mecz Pogoni na stadionie Stali Mielec.

- Stal, po przyjściu trenera Niedźwiedzia, punktuje dość mocno u siebie. Dlatego spodziewam się trudnego meczu. Mocno jednak wierzę w to, że mamy za sobą problemy w spotkaniach wyjazdowych. Z dwóch ostatnich przywieźliśmy cztery punkty. Jesteśmy w dobrym momencie i chcemy przetransportować formę ze Szczecina do Mielca - mówi na konferencji prasowej trener Robert Kolendowicz.

Pogoń zagra po dwóch zwycięstwach na początek rundy wiosennej. Drużyna Kolendowicza pokonała 1:0 KGHM Zagłębie Lubin i 3:0 Górnika Zabrze. Dodatkowo za klubem jest zmiana właściciela. Na jego czele stanął już nowy, dwuosobowy zarząd z Nilo Efforim i Karolem Zaborowski. Prezes Pogoni zapowiedział dokonanie trzech wzmocnień kadry jeszcze w zimowym oknie, ale przed meczem ze Stalą do żadnego transferu nie doszło.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

- Jesteśmy bardziej intensywni niż w rundzie jesiennej i chcemy to podtrzymać. Jesteśmy też spokojni, atmosfera jest fajna i pracujemy mocno, żeby postawić kolejny krok do przodu w Mielcu - zapowiada Kolendowicz.

- Sytuacja w tabeli zmieniła się dla nas na plus, ale sytuacja w szatni nie zmienia się. Pamiętamy, jak było w Pogoni jeszcze miesiąc czy dwa miesiące temu. Dlatego koncentrujemy się na małych krokach i zobaczymy, dokąd nas zaprowadzą. Patrząc za daleko, można się przewrócić, a my nie chcemy się przewracać. Teraz mamy wpływ tylko na to, co wydarzy się w Mielcu - dodaje trener.

Robert Kolendowicz nie może skorzystać z Linusa Wahlqvista i Fredrika Ulvestada, którzy pauzują z powodu kartek. Kontuzjowanymi zawodnikami Pogoni są Mariusz Malec, Maciej Wojciechowski i Kacper Łukasiak.

- Mamy kilka opcji, jak zastąpić Wahlqvista i Ulvestada, które testowaliśmy w treningach. Otwiera się szansa przed innymi zawodnikami. Oczekuję od nich, że dadzą podobny standard, jeżeli nie wyższy i pomogą zespołowi wygrać. Nasze absencje to także trudność dla przeciwnika, ponieważ będziemy nieprzewidywalni.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści