Wojciech Frączek, dziennikarz specjalizujący się w statystykach piłkarskich, zwrócił uwagę na potencjalnie bezprecedensową sytuację w polskim futbolu. Jak zauważył na platformie X, Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok mogą rozegrać aż cztery oficjalne mecze o stawkę w ciągu 47 dni.
Planowane spotkania obejmują różne rozgrywki: 26 lutego drużyny mogą zmierzyć się w Pucharze Polski, 6 marca w Lidze Konferencji, a rewanż w tych europejskich rozgrywkach miałby miejsce 13 marca. Ostatni mecz, zaplanowany na 13 kwietnia, byłby starciem ligowym w PKO Ekstraklasie.
Jak zauważył Frączek, dotychczas w historii polskiej piłki żadne dwa kluby nie rywalizowały ze sobą tak często w tak krótkim okresie.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
Zestawienie tych spotkań zależy jednak od postawy Jagiellonii w Lidze Konferencji oraz szczęśliwego losowania. W czwartek "Jaga" pokonała na wyjeździe serbski zespół FK TSC Backa Topola 3:1 i jest o krok od awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji. Rewanż odbędzie się w przyszłym tygodniu w Białymstoku.
Natomiast Legia zakończyła fazę zasadniczą Ligi Konferencji na wysokiej siódmej pozycji i dzięki temu bezpośrednio zakwalifikowała się do 1/8 finału. Teraz "Wojskowi" mogą trafić na zwycięzcę dwumeczu Jagiellonia - Baćka lub Molde - Shamrock.
Jeśli Legia i Jagiellonia trafią na siebie w 1/8 finału, to sytuacja ta wzbudziłaby ogromne emocje wśród kibiców. Ponadto byłaby pewnym wyzwaniem pod względem fizycznym i taktycznym dla obu zespołów.