Ostatnie tygodnie przyniosły zmiany w karierach polskich piłkarzy, którzy coraz częściej wybierają Turcję jako nowy kierunek. Przemysław Frankowski przeniósł się z RC Lens do Galatasaray Stambuł, a Krzysztof Piątek robi furorę w Basaksehirze.
Jednak niewielu Biało-Czerwonych gra w czołowych europejskich klubach. Jaki jest tego powód? Swoją mocną teorią w programie "Futbolówka" w TVP Sport podzielił się Artur Wichniarek. Były reprezentant Polski nie gryzł się w język.
- Nasi piłkarze są kompletnie beznadziejni taktycznie. Czas na nadrabianie braków to występy w takich ligach jak m.in. holenderska, bo w ligach TOP 5 nikt im tego czasu nie da - wyznał Wichniarek bez ogródek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Były piłkarz Lecha Poznań czy Herthy Berlin pokusił się o skierowanie kilku ciepłych słów w kierunku Jakuba Modera. Wichniarek określił 25-latka jako wyjątek od reguły, zaznaczając, że jego rozwój mocno zahamowały kontuzje.
- On jest taktycznie bardzo mądrym piłkarzem. Gdy był piłkarzem Lecha Poznań, zachwycił mnie jako nowoczesna "ósemka", która potrafiła czytać grę, przeglądem pola, szybkością i strzałem. Transfer za duże pieniądze do Premier League wydawał się logiczny - mówił.
Wichniarek dodał, że przenosiny do Feyenoordu Rotterdam mogą mu wyjść tylko na dobre. Jednocześnie ekspert zaznaczył, że Moder może mieć duży wpływ na zespół, jak kiedyś inny z Polaków grający w tym zespole - Sebastian Szymański.