Jagiellonia wraca do gry w Europie. Siemieniec nie straszył piłkarzy

Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

- Mecze piłkarskie mają różne fazy. To nie jest rywalizacja na posiadanie piłki - mówi trener Adrian Siemieniec. Zarówno FK TSC Backa Topola, jak i Jagiellonia Białystok opierają swoją grę na utrzymywaniu się przy piłce.

Jagiellonia Białystok rozgrywa swój pierwszy, historyczny sezon w europejskich pucharach. Debiut wypadł okazale, bo jest już połowa lutego, a zespół przygotowuje się do dwumeczu z FK TSC Backa Topola w 1/16 finału Ligi Konferencji.

Niepokój? Mimo wszystko, tak, bo za Jagiellonią jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie. Przegrana ze Stalą Mielec w minionej kolejce raczej nie była wkalkulowana.

- Nie był to nasz najlepszy mecz, trzeba to sobie otwarcie powiedzieć. Czy wiedziałem o tym bezpośrednio po spotkaniu? Nie wiem, bo nie lubię na gorąco opiniować wszystkiego na gorąco, ale dogłębna analiza pokazała, że mieliśmy w swojej historii parę lepszych meczów - powiedział trener Adrian Siemieniec na konferencji prasowej.

- Źle funkcjonowaliśmy z piłką. Statystyki posiadania piłki, liczby podań, skuteczności podań świadczyły nie tyle o tym, że Stal była lepsza, a my byliśmy dużo słabsi od siebie z poprzednich spotkań. Tak czasami jest, natomiast Backa Topola jest innym zespołem niż Stal, więc niekoniecznie niektóre zachowania w Mielcu muszą zostać wykorzystane i obnażone przez najbliższego przeciwnika. Wyciągnięte wnioski są dla nas ważne, ale nie zawsze są do wprowadzenia z meczu na mecz - podkreśla trener Siemieniec.

Typowanie
Jaki będzie wynik do 90 minuty meczu?
FK TSC Backa Topola
:
Typuj wynik
Jagiellonia Białystok
Typowanie zakończy się za:
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Trwa ładowanie...

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny

Pamiętamy Serbów z rywalizacji z Legią Warszawa w fazie ligowej. Wówczas optyczną przewagę mieli rywale, ale to stołeczna drużyna zwyciężyła 3:0.

- Backa Topola jest bardzo powtarzalna w swojej grze. Wiemy jak grają i co chcielibyśmy wykorzystać, ale boisko to zawsze weryfikuje. Na konferencji można powiedzieć wszystko, można odrobić pracę domową, a egzamin i tak jest później na murawie - mówił trener Siemieniec.

Backa Topola opiera swoją grę na długim utrzymywaniu się przy piłce, zresztą podobnie wygląda to w przypadku Jagiellonii.

- Nie mam zwyczaju straszyć piłkarzy przed meczem. Mecze piłkarskie mają różne fazy. To nie jest rywalizacja na posiadanie piłki. Do 1/8 finału nie awansuje ten, kto będzie częściej przy piłce, a ten kto strzeli więcej goli i straci mniej. Generalnie w piłce chodzi o zwycięstwo. Dojrzała i doświadczona drużyna musi umieć odnaleźć się w różnych fazach i umieć zarządzać meczem w różny sposób. Musimy być gotowi na różne scenariusze - mówił Siemieniec.

- To że Baćka będzie dążyła do posiadania piłki to jedno. Wiemy o tym, tym bardziej, że grają u siebie. Będą jednak też momenty, kiedy to my będziemy przy piłce i będziemy musieli dobrze tym zarządzać, bo Baćka jest aktywnym zespołem w pressingu, dąży do odbioru piłki - analizował opiekun Jagiellonii.

Początek meczu FK TSC Backa Topola - Jagiellonia Białystok w czwartek o godz. 18.45.

Komentarze (0)