Podczas meczu Interu Mediolan z Fiorentiną na San Siro, drużyna Simone Inzaghiego odniosła ważne zwycięstwo 2:1. W barwach Nerazzurich wystąpili zarówno Piotr Zieliński, jak i Nicola Zalewski.
Choć trzeba zaznaczyć, że obaj Polacy nie wystąpili od pierwszej minuty. Bardziej doświadczony z Biało-Czerwonych pojawił się na boisku wraz z rozpoczęciem drugiej odsłony spotkania. Z kolei Nicola Zalewski wszedł za Alessandro Bastoniego w 64. minucie.
Włoskie media oceniły występ Polaków. Obaj spotykają się ze sporymi pochwałami za swoją grę. Od serwisu calciomercato.com Zieliński otrzymał siódemkę w skali 1-10. "Widzi rzeczy… A kiedy doda do tego odpowiednią zadziorność, sprawia, że stadion śpiewa" - pisze autor.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
Z kolei Zalewski otrzymał ocenę 6,5. "Zaczyna od niezgrabnego błędu technicznego, ale nie brakowało dynamicznych rajdów lewą flanką. Pięknym strzałem po przekątnej zmusił De Geę do świetnej interwencji" - uzasadnia portal.
Włoski Eurosport przyznał Zielińskiemu minimalnie mniejszą notę, bo 6,5, ale słowa nie pozostawiają wątpliwości. "Znakomite wejście. Umożliwił Zalewskiemu strzał po kapitalnej akcji, a później sam uderzył na bramkę. Obecny i konkretny" - tłumaczy portal.
Z kolei Zalewski jego zdaniem zasłużył na szóstkę. "Błyskawicznie ostrzeżony za faul na Dodo. Później jednak się rozkręcił i strzelił, niestety nie na bramkę." - dodaje.
Od Tutto Mercato Web Zieliński także dostał 6,5. "Jeśli zawsze dawałby na boisku tę zadziorność, którą pokazał w poniedziałek na boisku, to nawet on stwarzałby Inzaghiemu problemy" - opisuje portal.
Na identyczną notę zasłużył Zalewski. "Osobowość i przebłyski, również był blisko strzelenia na 3:1. Miłe potwierdzenie" - podsumował portal.