W 22. minucie rywalizacji Ronald Araujo został zmieniony i zastąpił go Pau Cubarsi. Obawy były duże, ponieważ Urugwajczyk już wcześniej zmagał się z kontuzjami, które wykluczyły go z gry na początku sezonu.
Pierwsze prognozy mówiły o urazie kostki i kilku tygodniach absencji. Inną informację o stanie jego zdrowia podał "Sport". W poniedziałek rano (10 lutego) po powrocie drużyny do Barcelony, zawodnik przeszedł szczegółowe badania.
Nie stwierdzono poważnej kontuzji, a jedynie silne stłuczenie. Sztab medyczny FC Barcelony będzie monitorować stan zdrowia Araujo, ale istnieje szansa, że będzie on dostępny na najbliższy mecz z Rayo Vallecano (17 lutego).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
Obrońca "Dumy Katalonii" ma w obecnym sezonie bardzo duże problemy z kontuzjami. Rozegrał tylko trzy ligowe mecze i spędził zaledwie 157 minut na boiskach La Ligi.
W styczniu przedłużył kontrakt z Barceloną i położył kres spekulacjom łączącym go z przejściem do innego klubu. Aktualna umowa pomiędzy obiema stronami obowiązuje do 30 czerwca 2031 roku.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)