Bayern Monachium, w nadchodzącym meczu Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow, nie wystąpi w swoich klasycznych czerwonych strojach. Jak podaje "Bild", powodem są przepisy UEFA dotyczące widoczności numerów na koszulkach. Ciemne numery na czerwonych strojach nie spełniają wymogów kontrastu.
Zamiast tradycyjnych strojów, Bayern występuje w alternatywnych czarnych lub retro beżowych koszulkach z dawnym herbem klubu. Choć zmiana numerów na białe mogłaby rozwiązać problem, klub dotychczas tego nie zrobił.
Mecz z Celtikiem nie będzie łatwy. Trener Brendan Rodgers podkreśla, że jego drużyna jest w stanie sprawić Bayernowi kłopoty. - Nie mam wątpliwości, że możemy zranić Bayern. Pokazaliśmy, że potrafimy strzelać bramki na każdym poziomie - powiedział Rodgers.
Celtic Park to trudne miejsce dla rywali. W tym sezonie Celtic jest niepokonany w dwunastu meczach ligowych i czterech spotkaniach Ligi Mistrzów na własnym stadionie. Thomas Mueller z Bayernu ostrzega przed lekceważeniem przeciwnika: - Kto lekceważy Szkotów, nigdy nie był w Celtic Park. Ta atmosfera to szaleństwo, to będzie prawdziwa atrakcja - przyznał.
Jeśli Bayern pokona Celtic, w kolejnej rundzie zmierzy się z Bayerem Leverkusen lub Atletico Madryt. Pierwsze spotkanie ze Szkotami odbędzie się 12 lutego w Glasgow, a rewanż zaplanowano na 18 lutego.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego