Kadra Pogoni Szczecin w rozsypce. Kogo wystawi Robert Kolendowicz?

WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin
WP SportoweFakty / Sebastian Szczytkowski / Robert Kolendowicz w roli pierwszego trenera Pogoni Szczecin

Zero wzmocnień i przynajmniej trzy odejścia - taki jest bilans Pogoni Szczecin na rynku transferowym. Dodatkowo Robert Kolendowicz musi przygotować jedenastkę bez najlepszego strzelca Efthymisa Koulourisa. Trener ma o czym myśleć.

Pogoń Szczecin rozpocznie rundę wiosenną meczem na własnym stadionie z KGHM Zagłębiem Lubin. W sobotę o godzinie 20:15 na boisko nie wyjdzie Efthymis Koulouris, który pauzuje z powodu żółtych kartek. Tym samym Pogoń będzie radzić sobie bez aktualnie najlepszego piłkarza. Grek w rundzie jesiennej zdobył 11 bramek i po niej prowadził w klasyfikacji strzelców ligi wspólnie z Benjaminem Kallmanem z Cracovii i Leonardo Rochą z Rakowa Częstochowa.

- Mamy sposoby na zastąpienie "Kulu". Poza Patrykiem Paryzkiem jest jeszcze Antoni Klukowski, który wygląda bardzo dobrze w treningach. Z kolei Patryk strzelił dwa gole w przeszłości w meczach z Zagłębiem. Mamy opcje i zobaczymy, z której skorzystamy - mówi trener Robert Kolendowicz na konferencji prasowej.

Z powodu kontuzji nie zagrają obrońca Mariusz Malec i pomocnik Maciej Wojciechowski. To powiększa trudności Roberta Kolendowicza z zestawieniem jedenastki po odejściu Benedikta Zecha, Alexandra Gorgona i Wahana Biczachczjana.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

- Najwięcej czasu na pozycji Wahana Biczachczjana spędził Adrian Przyborek i gra na niej nie jest dla niego nowością. Są odejścia z Pogoni, ale dzięki temu mogą pokazać się zawodnicy, którzy grali mniej. Oni rozwijają się szybko i wierzę, że wykorzystają szansę - zapowiada Kolendowicz.

Zimą do Pogoni nie dołączył nowy piłkarz. Wątpliwe, że stanie się to w pozostałych ponad 20 dniach okna transferowego. Nawet po dopięciu na ostatni guzik zmian właścicielskich klubu.

- Żeby mówić o wzmocnieniach, musimy mieć stabilną sytuację organizacyjno-finansową. Musimy poczekać, bo teraz trudno o tym mówić. To, na co mamy wpływ, to boisko i mecze. Zespół jest skupiony na pracy i jestem zadowolony z jego mentalu - zaznacza szkoleniowiec szczecinian.

- Jako trener nie chcę, żeby ktoś opuszczał zespół. Jak każdy trener na świecie, chciałbym mieć możliwie największą rywalizację w kadrze. Na teraz nie możemy rozmawiać o konkretach. Być może ta sytuacja zmieni się w najbliższym czasie, a okienko w Polsce jest otwarte dość długo - dodaje Kolendowicz.

Pogoń zagra przeciwko Zagłębiu po raz trzeci w sezonie. We wcześniejszych meczach nie brakowało emocji i zwrotów akcji. Konfrontacja w PKO Ekstraklasie zakończyła się remisem 2:2. Z kolei w meczu o awans do ćwierćfinału Puchar Polski wygrała Pogoń 4:3.

Komentarze (0)