Pogoń Szczecin rozpocznie rundę wiosenną meczem na własnym stadionie z KGHM Zagłębiem Lubin. W sobotę o godzinie 20:15 na boisko nie wyjdzie Efthymis Koulouris, który pauzuje z powodu żółtych kartek. Tym samym Pogoń będzie radzić sobie bez aktualnie najlepszego piłkarza. Grek w rundzie jesiennej zdobył 11 bramek i po niej prowadził w klasyfikacji strzelców ligi wspólnie z Benjaminem Kallmanem z Cracovii i Leonardo Rochą z Rakowa Częstochowa.
- Mamy sposoby na zastąpienie "Kulu". Poza Patrykiem Paryzkiem jest jeszcze Antoni Klukowski, który wygląda bardzo dobrze w treningach. Z kolei Patryk strzelił dwa gole w przeszłości w meczach z Zagłębiem. Mamy opcje i zobaczymy, z której skorzystamy - mówi trener Robert Kolendowicz na konferencji prasowej.
Z powodu kontuzji nie zagrają obrońca Mariusz Malec i pomocnik Maciej Wojciechowski. To powiększa trudności Roberta Kolendowicza z zestawieniem jedenastki po odejściu Benedikta Zecha, Alexandra Gorgona i Wahana Biczachczjana.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
- Najwięcej czasu na pozycji Wahana Biczachczjana spędził Adrian Przyborek i gra na niej nie jest dla niego nowością. Są odejścia z Pogoni, ale dzięki temu mogą pokazać się zawodnicy, którzy grali mniej. Oni rozwijają się szybko i wierzę, że wykorzystają szansę - zapowiada Kolendowicz.
Zimą do Pogoni nie dołączył nowy piłkarz. Wątpliwe, że stanie się to w pozostałych ponad 20 dniach okna transferowego. Nawet po dopięciu na ostatni guzik zmian właścicielskich klubu.
- Żeby mówić o wzmocnieniach, musimy mieć stabilną sytuację organizacyjno-finansową. Musimy poczekać, bo teraz trudno o tym mówić. To, na co mamy wpływ, to boisko i mecze. Zespół jest skupiony na pracy i jestem zadowolony z jego mentalu - zaznacza szkoleniowiec szczecinian.
- Jako trener nie chcę, żeby ktoś opuszczał zespół. Jak każdy trener na świecie, chciałbym mieć możliwie największą rywalizację w kadrze. Na teraz nie możemy rozmawiać o konkretach. Być może ta sytuacja zmieni się w najbliższym czasie, a okienko w Polsce jest otwarte dość długo - dodaje Kolendowicz.
Pogoń zagra przeciwko Zagłębiu po raz trzeci w sezonie. We wcześniejszych meczach nie brakowało emocji i zwrotów akcji. Konfrontacja w PKO Ekstraklasie zakończyła się remisem 2:2. Z kolei w meczu o awans do ćwierćfinału Puchar Polski wygrała Pogoń 4:3.