W sobotę w Lublinie zanosi się na prawdziwe piłkarskie święto. Wiadomo już, że mecz z Lechią Gdańsk się odbędzie, bo Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN odwiesiła licencję gdańskiemu klubowi.
Z jednej strony zagra ze sobą dwóch beniaminków, ale Motor i Lechia są w tym momencie na przeciwnych biegunach. Lublinianie mają ustabilizowaną sytuację finansową, są zespołem poukładanym, bez żadnych skandali. W dodatku w zimowym oknie transferowym udało się solidnie wzmocnić. Lechia? Istny bałagan, zakaz transferowy, dopiero co odwieszona licencja i realne widmo spadku. Faworyt wydaje się oczywisty.
- Nie zajmowaliśmy się problemami Lechii. Skupiliśmy się na jak najlepszym przygotowaniu do pierwszego wiosennego meczu, bo na to mieliśmy największy wpływ - mówił trener Motoru Mateusz Stolarski na konferencji prasowej.
- Na pewno nie będzie niespodzianek pod kątem kadrowym, bo Lechia nie mogła robić transferów. Tam już nie ma na co czekać. Trzeba punktować i pierwsze mecze będą dla Lechii bardzo ważne. Dobry początek rundy daje możliwość, by doskoczyć do drużyn nad kreską. Po przyjściu nowego trenera nie zmieniło się w drużynie dużo pod kątem ogólnym. Są małe rzeczy uwypuklone przez nowego trenera, natomiast przeprowadziliśmy dobrą analizę i mam nadzieję, że okaże się ona skuteczna - podkreśla Stolarski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski nie przestaje strzelać bramek
Wracając do transferów - Bright Ede, Jakub Łabojko, Herve Matthys, Antonio Sefer, Gasper Tratnik. To solidne wzmocnienia, mając na uwadze fakt, że w zasadzie żaden kluczowy zawodnik zimą z Motoru nie odszedł. W tych kategoriach można jedynie rozpatrywać odejście Sebastiana Rudola do ŁKS-u Łódź.
Tratnik to bramkarz, ale Stolarski przyznał, że na początku rundy "jedynką" Motoru będzie Kacper Rosa. - Decyzja została już podjęta - mówi.
Wszystkie transfery przychodzące były przemyślane. Poza jednym - Motor nie planował pozyskać zawodnika do środka pomocy, ale wobec urazów Marcela Gąsiora i Mathieu Scaleta postanowiono zaprosić Łabojkę na obóz. I to okazało się strzałem w dziesiątkę.
- Nie rozumiem dlaczego ten zawodnik był bez klubu przez pół roku. Bardzo szybko zaadaptował się do naszego modelu gry. Nie odkryję Ameryki i nic nie zdradzę, jeśli powiem, że Kuba zacznie sobotni mecz w wyjściowym składzie, jeśli nic się nie wydarzy na ostatnim treningu - powiedział Stolarski.
W rundzie jesiennej Motor wygrał w Gdańsku 2:0. - Myślę, że Lechia nie będzie tak otwarta w spotkaniu z nami, jak jesienią. Będą raczej liczyć na kontrataki - stwierdził trener Motoru.
Początek meczu Motor Lublin - Lechia Gdańsk w sobotę o godz. 14.45.