Jest zamieszany w aferę narkotykową. Wyszedł na wolność i zabrał głos

Getty Images / Robino Salvatore/GC Images / Na zdjęciu: Radja Nainggolan
Getty Images / Robino Salvatore/GC Images / Na zdjęciu: Radja Nainggolan

Radja Nainggolan spędził kilka dni w areszcie w związku z rzekomym udziałem w handlu narkotykami. Piłkarz wyszedł na wolność i odezwał się do fanów za pośrednictwem Instagrama.

W tym artykule dowiesz się o:

Radja Nainggolan, były reprezentant Belgii, został zatrzymany w ramach operacji przeciwko narkotykom. Od wtorku przebywa na wolności warunkowej z zarzutami o udział w organizacji przestępczej. Jak podaje "As", Nainggolan zaapelował o poszanowanie jego życia prywatnego.

Nainggolan, obecnie zawodnik KSC Lokeren, wyraził chęć skupienia się na piłce nożnej i odzyskaniu spokoju psychicznego. "Teraz, gdy jestem z powrotem w domu, chcę w pełni skoncentrować się na futbolu i odzyskać spokój ducha. Dlatego proszę o szacunek dla mojego życia prywatnego i czas na regenerację" - napisał na Instagramie.

Piłkarz podziękował swoim prawnikom, fanom i kolegom z drużyny za wsparcie w trudnych chwilach. Jego adwokaci, Mounir i Omar Souidi, poinformowali, że Nainggolan nie był przesłuchiwany w sprawie handlu narkotykami. Śledczy pytali go jedynie o przekazywane sumy pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO: Jak to wpadło? Co za pech bramkarza!

W poniedziałek, w ramach operacji, skonfiskowano 2,7 kg kokainy, broń palną, luksusowe zegarki, biżuterię, złoto oraz 370 tys. euro w gotówce. Nainggolan został zatrzymany wraz z 17 innymi osobami podejrzanymi o udział w siatce przemytniczej.

Nainggolan, znany z kontrowersyjnego stylu życia, dołączył niedawno do klubu Lokeren. W swojej karierze rozegrał 30 meczów dla reprezentacji Belgii, ale od 2018 r. nie jest powoływany do reprezentacji.

Fot. Instagram
Fot. Instagram
Komentarze (0)