Arsenal FC zapewnił sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, pokonując Gironę 2:1 na wyjeździe. Gospodarze objęli prowadzenie w 28. minucie po golu Arnauta Danjumy. W 38. minucie Jorginho wyrównał z rzutu karnego, a tuż przed przerwą Ethan Nwaneri ustalił wynik spotkania.
Jakub Kiwior rozpoczął mecz w podstawowym składzie Arsenalu, zastępując Williama Salibę. Jego występ był oceniany jako nierówny, z problemami w pierwszej połowie, ale poprawą po przerwie.
Angielskie media były dla niego bezlitosne. Zauważono, że obrońca miał trudne momenty, szczególnie przy pierwszym golu dla Girony, gdzie jego ustawienie pozostawiało wiele do życzenia.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Polak przez serwis express.co.uk został oceniony na "szóstkę" w dziesięciostopniowej skali, gdzie "jedynka" to występ poniżej krytyki a "dziesiątka" to klasa światowa. "Przy pierwszej bramce dla Girony i kolejnych okazjach dla rywali wyglądał na zagubionego. W drugiej połowie zaprezentował się lepiej" - czytamy w uzasadnieniu.
Również goal.com dał mu "szóstkę". "Przy pierwszym golu dla Girony jego gra defensywna pozostawiała wiele do życzenia. W drugiej części meczu poprawił się i wyglądał pewniej" - dodano.
"Pojawiają się pytania dotyczące ustawienia Polaka przy pierwszej straconej bramce. Zdołał jednak wrócić do gry, notując kilka solidnych bloków i wybić kilka piłek w drugiej połowie" - czytamy w portalu football.london, który dał Polakowi "szóstkę".
Dzięki temu zwycięstwu Arsenal awansował do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, podczas gdy Girona zakończyła swoją przygodę z europejskimi rozgrywkami na fazie grupowej.