Rio Ferdinand, legenda Manchesteru United, wyraził swoje oburzenie wobec komentarzy Rubena Amorima na temat Marcusa Rashforda. Amorim, menedżer United, od grudnia nie wystawia Rashforda do gry, co wywołało kontrowersje.
Amorim, były trener Sportingu Lizbona, stwierdził, że wolałby mieć na ławce trenerskiej 63-letniego trenera bramkarzy Jorge Vitala niż Rashforda, który według niego nie daje z siebie wszystkiego na treningach.
- Powód [dlaczego Rashford nie gra - dop. red.] to trening, to, co myślę, że piłkarz powinien robić na treningu, w życiu i każdego dnia. Wstawię Vitala, zanim wstawię zawodnika, który nie daje maksimum każdego dnia - powiedział Amorim.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Ferdinand, były obrońca reprezentacji Anglii, nie krył swojego oburzenia. W swoim podcaście "Rio Ferdinand Presents" stwierdził, że gdyby takie słowa padły pod jego adresem, zareagowałby stanowczo.
- Jeśli to prawda i powiedziałby to o mnie, wychodzę z pełnym arsenałem. Organizuję konferencję prasową, mówię, że nikt nie będzie tak o mnie mówił w mediach - powiedział Ferdinand.
Legendarny piłkarz Czerwonych Diabłów zasugerował nawet, że rozważyłby podjęcie kroków prawnych przeciwko Amorimowi, jeśli ten podważałby jego zaangażowanie.
- Jeśli menedżer kwestionuje moje zaangażowanie, przepraszam, ale wracam do mediów i mówię, że musi to odwołać albo go pozwę - dodał były piłkarz.
Ferdinand wyraził również chęć rozmowy z Rashfordem, aby upewnić się, czy ten jest gotów bronić swojego imienia.
- Chciałbym usiąść naprzeciwko Marcusa, spojrzeć mu w oczy i zapytać: "Czy możesz to powiedzieć? Czy jesteś na tyle pewny, by to zrobić? Bo jeśli nie, spójrz na siebie" - zakończył Ferdinand.