Szczęsny wpuścił dwie bramki. Jest już nagranie

YouTube / Canal+ Sport / Wojciech Szczęsny wpuścił dwa gole
YouTube / Canal+ Sport / Wojciech Szczęsny wpuścił dwa gole

FC Barcelona po raz pierwszy nie wygrała meczu w bramce z Wojciechem Szczęsnym. W 8. kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów "Duma Katalonii" zremisowała z Atalantą BC 2:2. Polak wpuścił dwie bramki, lecz przy żadnej nie zawinił.

Po 7. kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów jasne było, że FC Barcelona od razu awansuje do 1/8 finału. Stąd też w ostatnim spotkaniu z Atalantą BC nie musiała obawiać się o końcowy rezultat. W przypadku rywali tylko zwycięstwo gwarantowałoby im grę w tej samej fazie bez względu na inne wyniki.

W pierwszej połowie bramkę dla przyjezdnych zdobył Davide Zappacosta, lecz cofnął ją VAR z uwagi na spalonego. Po zmianie stron kibice zobaczyli łącznie cztery gole.

Tuż po przerwie Barcę na prowadzenie wyprowadził Lamine Yamal. W 67. minucie do remisu doprowadził jednak Ederson. Pomocnik oddał strzał zza pola karnego po tym, jak za sprawą przekładanki minął Gaviego.

ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!

Żaden z zawodników gospodarzy nie zablokował uderzenia Brazylijczyka. Mimo dobrego ustawienia Wojciech Szczęsny ostatecznie nie był w stanie odbić piłki po strzale 25-letniego zawodnika Atalanty.

Pięć minut później Barcelona wróciła na prowadzenie po bramce Ronalda Araujo. Jednak w 79. min. przyjezdni ponownie doprowadzili do remisu. Tym razem sposób na polskiego bramkarza znalazł Mario Pasalić.

Chorwat ustawił się między obrońcami "Dumy Katalonii" i otrzymał podanie, które chwilę później zamienił na bramkę. Mimo że jego strzał nie był mocny, to piłka zatrzepotała w siatce po tym, jak przeszła między nogami Szczęsnego.

Tym samym Polak nie miał za wiele do powiedzenia przy trafieniach Atalanty. Ostatecznie włoski klub zremisował z Barceloną 2:2. Mimo że "Blaugrana" nie wygrała pierwszego meczu w składzie ze Szczęsnym, to wciąż z nim nie przegrała.

Bramki Atalanty zobaczysz w minutach 6:59 i 8:09:

Komentarze (3)
avatar
Marcin Pal
30.01.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
druga bramka była jak najbardziej do wybronienia 
avatar
Baśka77
30.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdyby obrona Barcy mniej machała rękami na bocznego arbitra, dając mu do zrozumienia, że jest spalony, a skupiła się na obronie, to Szczena nie wpuszczałby tyle bramek. Tą drugą zawalił Araujo, Czytaj całość
avatar
Kompromitacja Kłoderta Lewatywy
30.01.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
I dalej w Polsce będzie zakłamywanie rzeczywistości że Szczęsny jest lepszy od Peny?? 
Zgłoś nielegalne treści