W zimowym okienku transferowym Kacper Urbański został wypożyczony do AC Monzy. Reprezentant Polski miał problemy z regularnymi występami w klubie Bologna FC, gdzie zagrał tylko dwanaście razy w tym sezonie. Teraz liczy na więcej szans gry w ostatniej drużynie w tabeli Serie A.
Jak się okazało, kadrowicz mógł wybrać zupełnie inny kierunek i spróbować swoich sił na Półwyspie Iberyjskim. Zdaniem Mateusza Święcickiego, niewiele zabrakło, by Urbański stał się 24. Polakiem w historii La Ligi.
- Urbański był już spakowany z myślą o kierunku hiszpańskim. Były negocjacje w sprawie wypożyczenia do klubu z dolnych rejonów tabeli. Ale tam wszystko miało potrwać jeszcze ponad tydzień, a czas naglił - ujawnił dziennikarz na kanale youtube'owym "Meczyki".
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Starania Hiszpanów spaliły na panewce. Prezes AC Monzy Adriano Galliani zdołał przekonać piłkarza do przenosin wewnątrz Serie A.
- Zadzwonił do Kacpra, do menedżerów, ma też dobry kontakt z Bologną. Jako człowiek niezwykle doświadczony w negocjacjach miał decydujące znaczenie. Galliani przedstawił perspektywę, że jak Kacper wsiądzie w samochód i przyjedzie do Monzy, to będzie grał już w najbliższym meczu. Zapewnił, że klub bardzo go chce - tłumaczył Święcicki.
Wygląda na to, że Urbański już w poniedziałkowy wieczór zadebiutuje w nowych barwach. Mecz Monzy z Genoą rozpocznie się o godz. 20:45.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)