Przekazał na WOŚP szalik. Jest zaskoczony

Getty Images / Photo by Jose Manuel Alvarez Rey/JAR Sport Images/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Photo by Jose Manuel Alvarez Rey/JAR Sport Images/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

- Kupiłem pod stadionem trzy szaliki. Wojtek i Robert Lewandowski podpisali się po meczu - mówi Jan Szczęsny, brat bramkarza Barcelony, który przekazał pamiątkę na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

W tym artykule dowiesz się o:

Jan Szczęsny wybrał się na debiutanckie spotkanie brata w barwach Barcelony w spotkaniu Pucharu Króla z czwartoligowym UD Barbastro. Od początku miał plan, by przeznaczyć szalik na aukcję.

- Pod stadionem w Barbastro kupiłem trzy szaliki. Jeden poszedł na licytację w Łowiczu w turnieju piłkarskim, drugi przekazałem na WOŚP, a trzeci postanowiłem dać moim dzieciakom na pamiątkę. Jeden egzemplarz zostaje w rodzinnej kolekcji - mówi nam.

Licytacja szalika z tamtego spotkania kończy się w poniedziałek 27 stycznia około godziny 22:30. Do południa kwota przekroczyła 5 tysięcy złotych. - Jestem zaskoczony. Zwykle wabikiem dla kibiców są koszulki i rękawice bramkarskie, ale - z drugiej strony - rzadko ktoś ma do wylicytowania szalik, zwłaszcza z podpisem "Lewego" i Wojtka. W pewnym sensie jest to unikat. Zaraz po meczu Wojtek i Robert złożyli autografy. To fajna pamiątka - komentuje Jan Szczęsny.

- Mam nadzieję, że ktoś będzie chciał jeszcze coś dołożyć. Licytacja trwa (więcej TUTAJ) - dodaje.

Szczęsny skorzystał z pomocy

Nasz rozmówca od lat wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. - W momencie, gdy musisz skorzystać ze służby zdrowia i orientujesz się, co jest w środku, zdajesz sobie sprawę, że pomiędzy nazwą szpital a WOŚP możesz postawić znak równości - komentuje. - Sam się o tym przekonałem. Gwarantuję, że tego typu pomaganie ma sens - przekonuje Jan Szczęsny.

- Z pomocy skorzystały na przykład moje dzieci. Mam bliźniaki, które są wcześniakami. Potrzebowały inkubatorów i lamp naświetlających. Te wszystkie sprzęty, do których moja była żona była podłączona, czyli sonografy, ultrasonografy, tomografy, KTG i różnego rodzaju komputery były obklejone serduszkach WOŚP-u. To dużo mówi - tłumaczy.

- Co roku widzimy ogromny rozmach w telewizji, osoby kwestujące do puszek w całej Polsce, ale dopiero, gdy potrzebujesz realnej pomocy, to widzisz, że ona jest, widzisz ten sprzęt w szpitalu - komentuje Jan Szczęsny.

Będą kolejne pamiątki? 

Nasz rozmówca przekazując szalik piłkarski na licytację ma nadzieję, że choć w małym stopniu wspomoże WOŚP. Brat bramkarza Barcelony nie wyklucza, że w niedalekim czasie ponownie wybierze się na mecz Wojciecha Szczęsnego.

- Muszę pogadać z Wojtkiem, czy rzeczywiście będzie grał w kolejnych spotkaniach - puszcza oko Jan Szczęsny.

Hansi Flick zapowiedział, że w najbliższym meczu z Atalantą Bergamo w Lidze Mistrzów postawi na Polaka. Wydaje się, że trener nie będzie na razie dokonywał zmian w bramce. O tym świadczą choćby słowa Flicka po ostatniej kolejce ligowej.

- Nie wiem, kto w najbliższym czasie będzie pierwszym bramkarzem, wszystko zależy od wyników i gry drużyny, ale myślę, że Szczęsny wystąpi w kolejnych meczach - przyznał.

Brat zapewnia emocje

Jan Szczęsny nie krył zaskoczenia, gdy zobaczył w składzie nazwisko brata w niedzielnym spotkaniu z Valencią (7:1). - Cieszyłem się, że po raczej słabym meczu Wojtka z Benfiką dostał kolejną szansę. Wygrali bardzo wysoko, okazale. Trzymam kciuki, żeby ta passa trwała - mówi.

- Fakty są takie, że odkąd Wojtek jest w bramce, to Barcelona każdy mecz wygrała. To, czy traci gole, czy nie, to już druga kwestia. Ale zawsze kończą z trzema punktami. A brat? Dostarcza emocji, zdecydowanie - kończy Jan Szczęsny.

W środę 29 stycznia Barcelona zmierzy się na własnym boisku z Atalantą Bergamo w ostatnim meczu fazy ligowej Ligi Mistrzów. Następnie w niedzielę zagra u siebie z Alaves w hiszpańskiej ekstraklasie.

Komentarze (18)
avatar
Karol Kot
17 h temu
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Nie chcecie to nie dawajcie. Leczcie swoje frustracje gdzie indziej. 
avatar
dark ski
21 h temu
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
szkoda ze nie przekazal przepoconych skarpetek...co za gufniane pomysly..! tak samo ta swiatek daje jakies lachy na licytacje... szok ! ze terz sa frajerzy co to lykajom... 
avatar
arti arti
23 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli wszystkie sprzęty do których była podłączona tego Pana Żona pochodziły z orkiestry oznacza że Panstwo Polskie okrada swoich obywateli i nie kupuje sprzętu za składkę zdrowotną ,która pla Czytaj całość
avatar
zasraniec
27.01.2025
Zgłoś do moderacji
13
6
Odpowiedz
ja sie jakos nie spotkalem z takim sprzetem oklejonym sercem , a czesto jestem u lekarzy , i na SOR-ach... 
avatar
Patryk Chudy
27.01.2025
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Tak tak obkleić sercami sprzęt to nie sztuka...