Milan dokonał niesamowitego. Wszystko działo się w doliczonym czasie [WIDEO]

Twitter / Eleven Sports / Dwie bramki Milanu
Twitter / Eleven Sports / Dwie bramki Milanu

Końcówka meczu Milanu z Parmą na długo zapadnie kibicom w pamięć. Do drugiej minuty doliczonego czasu niżej notowani goście wygrywali 2:1. Zespół z Mediolanu walczył jednak do samego końca.

Przyjezdni z pierwszej bramki cieszyli się w 24. minucie rywalizacji. Wówczas na listę strzelców wpisał się Matteo Cancellieri. AC Milan wyrównał za sprawą rzutu karnego, który został wykorzystany przez Christiana Pulisicia.

Trener Sergio Conceicao próbował wpłynąć na przebieg rywalizacji zmianami, ale w 80. minucie Parma po raz drugi wprawiła kibiców "Rossonerich" w osłupienie. Tym razem Mike'a Maignana pokonał Enrico Del Prato.

Żałować mogą ci fani Milanu, którzy opuścili trybuny przed końcowym gwizdkiem sędziego. Ich zespół dokonał czegoś wielkiego i odwrócił losy spotkania. W drugiej minucie doliczonego czasu fantastyczne podanie Yunusa Musaha skutecznie wykończył Tijjani Reijnders.

ZOBACZ WIDEO: Jak to wpadło? Co za pech bramkarza!

Zespół z Mediolanu nie zamierzał zadowolić się remisem. Po dośrodkowaniu jednego z zawodników w polu karnym gości doszło do sporego zamieszenia.

Ostatecznie piłka trafiła do Samuela Chukwueze, który sytuacyjnym strzałem udem przelobował bramkarza i wprawił sympatyków gospodarzy w euforię. Milan wygrał 3:2 i zajmuje szóste miejsce w tabeli Serie A, Parma jest 17.

Komentarze (0)