We wtorek (21 stycznia) FC Barcelona pokonała Benficę Lizbona (5:4), dzięki czemu zapewniła sobie bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Na razie jest jednak jeszcze za wcześnie, by stwierdzić, z kim przyjdzie się zmierzyć "Dumie Katalonii".
Wiele wskazuje na to, że Barcelona zakończy zmagania w fazie ligowej na drugiej pozycji (taką teraz zajmuje). Wówczas jej rywalem byłby zespół z miejsc 15-18 (po rozegraniu meczów barażowych). Tak się składa, że na tych lokatach znajdują się aktualnie piłkarskie potęgi.
Mowa o takich drużynach, jak Bayern Monachium, Real Madryt, Juventus Turyn oraz Celtic Glasgow. Starcie przeciwko ekipie z Niemiec byłoby sporym przeżyciem dla Roberta Lewandowskiego, który spędził w tym klubie osiem lat.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że do rozegrania została jeszcze jedna kolejka. I z dużą dozą prawdopodobieństwa należy założyć, iż obecne rozważania na temat potencjalnych rywali Barcelony mogą "wziąć w łeb".
Bayern gra bowiem ze Slovanem Bratysława, a Real ze Stade Brestois 29, co czyni obie ekipy zdecydowanymi faworytami. W przypadku zwycięstw zarówno Bawarczycy, jak i Królewscy najprawdopodobniej "uciekną" ze strefy miejsc 15-18.
Ostateczne rozstrzygnięcia w fazie ligowej zapadną w przyszłą środę (29 stycznia). Tego dnia, o tej samej porze (godz. 21:00), rozpoczną się mecze wszystkich 36 drużyn.