W poniedziałek środowiskiem piłkarskim wstrząsnęły zaskakujące informacje, z których wynikało, że reprezentacja Polski przestanie rozgrywać swoje mecze na PGE Narodowym w Warszawie. Decyzja PZPN miała być reakcją na wzrost cen za wynajem stadionu, który skutkowałby wyższymi cenami biletów. W tej sytuacji pojawił się pomysł, aby mecze eliminacji do MŚ w 2026 roku rozegrać na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Ruch ten wywołał falę komentarzy, głównie negatywnych. Do tych głosów dołączył się m.in. Sławomir Nitras, który zapowiedział, że nie zamierza do tego dopuścić. - Stadion Narodowy jest domem polskiej reprezentacji - stwierdził wprost we wtorkowym wydaniu "Gościa wydarzeń" w Polsacie (więcej TUTAJ).
Okazuje się, że minister sportu zaczął już działać w tej sprawie. Jak donosi portal meczyki.pl, w tym tygodniu doszło do dwóch spotkań między Nitrasem a Cezarym Kuleszą. Miały one na celu wyjaśnienie sytuacji dotyczącej meczów reprezentacji Polski na Stadionie Narodowym. Wcześniej minister rozmawiał o tym również z premierem Donaldem Tuskiem.
ZOBACZ WIDEO: Śmiać się czy płakać? Tak gra w piłkę gwiazdor MMA
Decyzje w tej sprawie mają zostać ogłoszone w przyszłym tygodniu. Według ustaleń, Stadion Narodowy ma gościć trzy z czterech meczów eliminacyjnych MŚ 2026. Zaplanowane na 7 września spotkanie z Finlandią ma się z kolei odbyć na Stadionie Śląskim. Zmianę lokalizacji wymusiła kolizja terminów z imprezą Drift Masters, zaplanowaną w dniach 12-13 września (event ten wymaga długotrwałych przygotowań).
Na ten moment nie jest znana lokalizacja pozostałych meczów towarzyskich. Rozważane są spotkania z Cypryjczykami i Słowakami, choć selekcjoner Michał Probierz ma wątpliwości co do gry ze Słowacją. Jeden z meczów towarzyskich może odbyć się w Poznaniu.
Oficjalne decyzje dotyczące podziału meczów i lokalizacji mają zostać ogłoszone w przyszłym tygodniu. Na Stadionie Narodowym planowany jest także finał Pucharu Polski. Szczegóły zostaną przedstawione przez PZPN.
BUAAAAAAAAAAAAHAHAHAHA