Pomocnik reprezentacji Polski ma za sobą bardzo udany sezon w Los Angeles FC. W minionych rozgrywkach rozegrał 48 meczów, w których zdobył 20 bramek i zaliczył 11 asyst. Taką postawą wzbudził zainteresowanie innych klubów.
Mateusz Bogusz nie wróci jednak do Europy, choć o takim kierunku transferu również spekulowano. Zawodnik dołączy natomiast do Cruz Azul. Meksykański klub ma za niego zapłacić mniej więcej 9 milionów dolarów, o czym poinformował Tomasz Włodarczyk. Tego ruchu piłkarza nie rozumie Jacek Laskowski.
- Bogusz zrobił nie tyle krok do przodu, co krok na południe. Zrobił krok dalej od Europy. Polecam, dalej jest Universidad de Chile, Alianza Lima... Na samym południu Ameryki Południowej może wylądować - ironizował komentator TVP Sport na kanale "Meczyki".
ZOBACZ WIDEO: Śmiać się czy płakać? Tak gra w piłkę gwiazdor MMA
Laskowski przyznał, że patrzy na ten transfer głównie przez pryzmat reprezentacji Polski. W tym kontekście trudno cieszyć się z tego, że kadrowicz będzie grał w lidze meksykańskiej.
- Dla mnie jest obojętne, gdzie ten chłopak z Rudy Śląskiej wyląduje, jeżeli ginie dla oka kibica w Europie i dla selekcjonera. Obojętne czy to będzie Cruz Azul, czy jakikolwiek inny klub. Jeżeli mamy się cieszyć, że zdolny Polak w wieku 23 lat gra w fajnej lidze, no to dobrze, niech sobie gra w fajnej lidze. Ale wtedy nie wymagajmy od niego, żeby przyjeżdżał na reprezentację i żeby reprezentacja odnosiła sukcesy - podsumował.