Polski Związek Piłki Nożnej stoi przed kluczową decyzją dotyczącą lokalizacji meczów eliminacyjnych do Mistrzostw Świata 2026. Spotkania z Litwą i Maltą zaplanowane na 21 i 24 marca wymagają ustalenia aren do trzech miesięcy przed rozpoczęciem, jednak, jak mówi sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski, "nieznaczny poślizg jest akceptowalny".
Według informacji "Przeglądu Sportowego" rozmowy PZPN z zarządcami Stadionu Śląskiego oraz Stadionu Narodowego nadal trwają. Po interwencji premiera Donalda Tuska, operator Stadionu Narodowego złagodził swoje stanowisko, co może wpłynąć na ostateczną decyzję. - Wszystko powinno wyjaśnić się do środy w przyszłym tygodniu - wskazuje źródło związkowe.
Nieoficjalnie mówi się o innowacyjnym podejściu PZPN - trzy mecze eliminacyjne mogłyby zostać rozegrane w jednym mieście, a jeden w innym. Z kolei czerwcowe i październikowe sparingi byłyby organizowane w zupełnie nowej lokalizacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Takie rozmieszczenie rozgrywek to efekt szeroko zakrojonych negocjacji z zarządcami obiektów. Strategiczne podejście PZPN ma zagwarantować optymalizację logistyki oraz przyciągnąć jak największą liczbę kibiców.
Chociaż decyzje wciąż są podejmowane, kibice mogą spodziewać się jasności już w najbliższych dniach. PZPN podkreśla priorytet komfortu reprezentacji oraz kibiców w finalnym wyborze.