We wtorek Adrian Dieguez opuścił zgrupowanie Jagiellonii Białystok w Turcji i udał się do Polski na badania.
Ich wynik jest fatalny. Jak poinformował Sport.pl, Hiszpan doznał kontuzji kolana, co wyklucza go z gry na około trzy miesiące. To poważny cios dla drużyny, która straciła jednego z liderów defensywy.
W czwartek Dieguez przeszedł operację zerwanego więzadła pobocznego i czeka go teraz długi rozbrat z futbolem.
A mówimy o jednej z kluczowych postaci w drużynie. Dieguez jest nie tylko liderem Jagiellonii, ale też czołowym środkowym obrońcą w PKO Ekstraklasie. Zastąpienie go nie będzie łatwe, a przecież Jagiellonia zagra wiosną na trzech frontach.
W związku z tym mistrz Polski awaryjnie poszukuje nowego stopera, najlepiej lewonożnego, aby wzmocnić skład. Wśród kandydatów jest 24-letni Cypryjczyk Nikolas Panagiotou (-----> WIĘCEJ), jednak jego transfer jest trudny do zrealizowania.
Jagiellonia pozyskała tej zimy środkowego pomocnika Leona Flacha. I planuje dokonać jeszcze dwóch transferów: prawoskrzydłowego i wspomnianego już stopera. Klub ma ograniczenia w liczbie nowych piłkarzy, których może zgłosić do Ligi Konferencji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!