"Zdrowe i uśmiechnięte dzieci - najważniejsze" - brzmiało hasło promujące budowę "Orlików". Program ruszył niemal dwie dekady temu - w trakcie pierwszego rządu Donalda Tuska. Zakładał, że do 2012 roku w każdej gminie powstanie małe boisko piłkarskie (30 x 62 m) ze sztuczną nawierzchnią. Data była nieprzypadkowa - Polska w tym okresie szykowała się do organizacji Euro 2012.
"Orliki" - sztandarowy projekt Donalda Tuska
Pierwszego "Orlika" oddano do użytku 1 czerwca 2008 roku w miejscowości Izdebki. Program zakończono po pięciu latach - ostatecznie powstało ok. 2600 obiektów (planowano budowę 2012), a cały projekt pochłonął ok. miliarda złotych. Z rządowego wsparcia przy budowie boisk skorzystało 1664 gmin. Nie udało się jednak zrealizować zapowiedzi, że "Orlik" powstanie w każdej gminie. Bez boisk pozostało ok. 811 gmin.
Samorządy wzięły na swoje barki utrzymanie "Orlików". Z raportu NIK z 2018 roku dowiedzieliśmy się, że w latach 2013-2016 średnie wydatki na ten cel wynosiły 30 tys. zł rocznie - 16 tys. zł na bieżące utrzymanie kompleksu sportowego, zaś ponad 14 tys. zł na wynagrodzenie animatorów.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Joanna Jóźwik nawiązała do początków przygody ze sportem
"Gminy w większości właściwie utrzymywały 'Orliki': zapewniały niezbędne środki finansowe, zatrudniały animatorów i - zgodnie z założeniami - udostępniały bezpłatnie wszystkim mieszkańcom: zarówno dzieciom, młodzieży, jak i dorosłym. Niemal wszystkie skontrolowane przez NIK 'Orliki' były też w dobrym stanie technicznym" - napisano w raporcie.
Z czasem małe boiska zaczęły popadać w ruinę. Eksperci szacują, że sztuczną nawierzchnię powinno się wymieniać co 5-7 lat, w najlepszym przypadku - co 12 lat. Z raportu platformy TakeTask oraz Akademii Piłkarskiej "EsKadra" z Warszawy wynikało, że 33 proc. ze 100 przebadanych "Orlików" nie nadaje się do użytku.
"Orliki", jako program kojarzony z Donaldem Tuskiem i Platformą Obywatelską, nie były oczkiem w głowie Prawa i Sprawiedliwości. Uwagę na to zwracali samorządowcy, którzy narzekali na brak środków na utrzymanie obiektów i organizowanie na nich zajęć z animatorami.
"Nieprawdą jest, że rząd PiS planuje pogrzebanie ogólnopolskiego programu budowy boisk" - twierdziło ministerstwo sportu w czasach, gdy zarządzał nim Witold Bańka. Równocześnie w oficjalnym oświadczeniu podkreślono, że "'Orliki', jak i pozostałe tego typu boiska znajdują się we władaniu konkretnych właścicieli i to na nich spoczywa odpowiedzialność za stan i utrzymanie obiektu".
Nadchodzą lepsze czasy dla "Orlików"?
Obecnie rządząca koalicja postanowiła pochylić się nad problemem "Orlików". Właśnie ruszył program, który zakłada renowację małych boisk. W puli na 2025 rok znalazło się 150 mln zł. Samorządy mogą zgłaszać się z wnioskami począwszy od 10 stycznia, a termin kończy się 28 lutego.
Pozyskane środki można przeznaczyć m.in. na remont, przebudowę lub modernizację istniejącego kompleksu Orlik 2012 (w tym m.in. naprawę/wymianę nawierzchni boisk, modernizację oświetlenia, ogrodzenia wraz z piłkochwytami i/lub istniejącego zaplecza szatniowo-sanitarnego), a także uzupełnienie kompleksu poprzez budowę nowego obiektu sportowego (takiego jak np. skate park, pump track, bieżnia lub inny element infrastruktury lekkoatletycznej, sprawnościowy plac zabaw, dodatkowe boisko, kort tenisowy).
- Szacuje się, że edycja 2025 umożliwi dofinansowanie modernizacji kolejnych ok. 250 kompleksów na terenie całego kraju - informuje WP SportoweFakty Ewa Zaborska z biura komunikacji Ministerstwa Sportu i Turystyki.
- Głównym celem programu jest sprawienie, by "Orliki" pozostały nie tylko obiektem sportowym, ale także ważnym punktem na mapie lokalnych społeczności - miejscem sprzyjającym integracji mieszkańców i wspólnemu spędzaniu czasu, przestrzenią otwartą dla wszystkich niezależnie od wieku, płci czy poziomu sprawności fizycznej - dodaje nasza rozmówczyni.
Resort sportu chce zrobić wszystko, aby "Orliki" zostały w porę zmodernizowane i nie trzeba było ich zamykać, a takie ryzyko pojawiło się w przypadku niektórych obiektów. Ministerstwo zamierza też organizować na nich turniej piłkarski dla dzieci w wieku 13-15 lat. Pierwsza edycja odbyła się w 2024 roku i wzięło w niej udział ponad 42 tys. zawodniczek i zawodników z 5504 drużyn z całego kraju. Finał turnieju odbył się w listopadzie na PGE Narodowym.
Obecnie "Orliki" odgrywają też kluczową rolę w programie "Aktywna Szkoła", który ma za zadanie aktywizować lokalne społeczności. - Jednym z komponentów tego programu jest "Aktywny Orlik", który umożliwia organizację bezpłatnych zajęć sportowych na "Orlikach" siedem dni w tygodniu pod okiem wykwalifikowanej kadry - wyjaśnia Ewa Zaborska z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty