"Chicago Fire, klub Major Soccer League, interesuje się byłym zawodnikiem Fulham, Sylvestrem Jasperem, który imponuje formą w Śląsku Wrocław" - napisał dziennikarz Pete O'Rourke, specjalizujący się w angielskim futbolu.
Do słów O'Rourke na temat "imponującej formy" trzeba jednak podejść z dystansem, ponieważ dyspozycja 23-latka w ekipie z PKO Ekstraklasy jest daleka od oczekiwań. Łącznie we wszystkich rozgrywkach Jasper rozegrał 12 spotkań, w których nie zanotował ani gola, ani asysty.
Za jego transfer odpowiadał były dyrektor sportowy Śląska, David Balda, który stracił pracę w połowie listopada.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Za to Sylvester Jasper dołączył do wrocławskiego zespołu na początku października. - Wiem, że teraz drużyna ma mało punktów, ale wierzę, że szybko zaczniemy wygrywać i piąć się w tabeli - mówił wówczas pełen entuzjazmu piłkarz.
Optymizm Anglika okazał się jednak na wyrost. Śląsk zakończył rundę jesienną z zaledwie dziesięcioma punktami, zajmując ostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Wrocławianie tracą już osiem "oczek" do bezpiecznej strefy, co czyni walkę o utrzymanie niezwykle trudną.
Nowe nadzieje na poprawę sytuacji ma przynieść Ante Simundza, który objął stanowisko pierwszego szkoleniowca. Słoweniec w przeszłości prowadził takie drużyny jak NS Mura, Łudogorec Razgrad i NK Maribor (więcej TUTAJ).