Niewielką przewagę w pierwszej połowie meczu osiągnęli zawodnicy RB Lipsk. Gospodarze niedzielnego spotkania schodzili na przerwę prowadząc 2:1. W 24. minucie zmagań na listę strzelców wpisał się Xavi Simons.
Goście wyrównali niemal od razu. Autorem trafienia dla Werderu Brema był Mitchell Weiser, który skorzystał z fantastycznej asysty piętą w wykonaniu Marcu Gruella. Ostatnie słowo w tej odsłonie gry należało jednak znowu do Simonsa.
Reprezentant Holandii przeprowadził indywidualną akcję i pokonał bramkarza strzałem ze skraju pola karnego. Dwie minuty po zmianie stron Lipsk miał już względnie komfortową sytuację.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Stało się tak po potężnym uderzeniu, które zaprezentował Benjamin Sesko. Słoweniec posłał piłkę z prędkością 126 km/h. Bramkarz nie miał zbyt wiele czasu na reakcję i skapitulował, a gospodarze prowadzili 3:1. W końcówce rywalizacji padły jeszcze dwa gole i mecz zakończył się wynikiem 4:2.
Potyczkę z trybun obserwował Juergen Klopp, który od początku roku jest pracownikiem Red Bulla i odpowiada za międzynarodową sieć klubów piłkarskich.