W sobotę (11.01) VfL Wolfsburg z Kamilem Grabarą składzie grał w wyjazdowym meczu 16. kolejki Bundesligi z TSG 1899 Hoffenheim. Ostatecznie goście po niezbyt emocjonującym spotkaniu wygrali 1:0. Jedyną bramkę w 29. minucie zdobył Mohamed Amoura.
Kamil Grabara tego popołudnia nie miał zbyt wiele pracy. Piłkarze Hoffenheim oddali tylko dwa strzały celne na jego bramkę, nie były to jednak zbyt groźne próby. Gospodarze marnowali też dogodne okazje, jak choćby Alexander Prass, który z kilku metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Podkreśliły to również niemieckie redakcje, które przyznały Polakowi "wyjściową" notę.
Serwis braunschweiger-zeitung.de wystawił mu "trójkę" w sześciopunktowej skali (w Niemczech "jedynka" jest najlepszą, a "szóstka" najgorszą oceną). "Nie był w stanie niczym wyróżnić się przez 90. minut. Dopiero w doliczonym czasie gry miał trochę pracy" - podsumowano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Tak samo występ Polaka ocenił portal waz-online.de. "W pierwszej połowie rywale nie potrafili trafić w jego bramkę. Również po przerwie był praktycznie bezrobotny, ponieważ jego koledzy z obrony wykonywali świetną pracę" - napisano.
Dodajmy, że dla Grabary był to już 19. występ w tym sezonie dla Wolsfburga, sumując wszystkie rozgrywki. Jak dotąd Polak wpuścił 28 bramek, a 7 razy udało mu się zachować czyste konto.