Rzuty karne wyłoniły zwycięzcę w meczu Arsenalu z Manchesterem United

PAP/EPA / PAP/EPA/TOLGA AKMEN / W III rundzie Pucharu Anglii Arsenal walczył z Manchesterem United
PAP/EPA / PAP/EPA/TOLGA AKMEN / W III rundzie Pucharu Anglii Arsenal walczył z Manchesterem United

Dopiero konkurs rzutów karnych wyłonił lepszego w batalii III rundy Pucharu Anglii pomiędzy Arsenalem i Manchesterem United. Po dogrywce był remis 1:1. W "jedenastkach" 5:3 zwyciężyli goście.

Potyczka z Arsenalu z Manchesterem United była jedną z najciekawszych w III rundzie rozgrywek Pucharu Anglii. W spotkaniu nie doczekaliśmy się występu Jakuba Kiwiora. Polak mecz spędził na ławce rezerwowych.

O premierowej odsłonie nie można zbyt wiele dobrego powiedzieć. Kanonierzy nie oddali żadnego celnego strzału. Arsenal przeważał, ale bez konkretów w postaci zagrożenia pod bramki przeciwnika. Wprawdzie w 18. minucie Gabriel wpakował piłkę do bramki, ale uczynił to ze spalonego.

Nastawiony na szybkie wyjścia Manchester United oddał kilka uderzeń. David Raya nie był zmuszony do wykazywania się nadzwyczajnym kunsztem.

Najciekawszym momentem w premierowej odsłonie był... rzut butem wściekłego Bruno Fernandesa. Portugalczyk z dużo lepszej strony pokazał się siedem minut po zmianie stron. Alejandro Garnacho ruszył skrzydłem i dograł do Bruno Fernandesa, który mocnym strzałem uderzył pod poprzeczkę do bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!

Arsenal, który w 40. minucie stracił kontuzjowanego Gabriela Jesusa, ruszył do odrabiania strat. W 61. minucie gospodarze mieli ułatwione zadanie. Za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Diego Dalot.

Kanonierzy potrzebowali zaledwie 120 sekund, aby wyrównać. Wówczas niedokładnie wybita piłka w polu karnym spadła pod nogi Gabriela, a ten natychmiast uderzył. Piłka jeszcze odbiła się od rywala i myląc bramkarza wpadła zatrzymała się w siatce.

W 71. minucie Arsenal powinien wyjść na prowadzenie. Sędzia uznał, że Kai Havertz został w polu karnym sfaulowany przez rywala i wskazał na "jedenastkę". Uderzenie Martina Odegaarda odbił Altay Bayindir. Pięć minut później bramkarz popisał się kolejną świetną paradą, odbijając strzał z pięciu metrów Declana Rice'a.

Gospodarze szukali zwycięskiej bramki. W 88. minucie w doskonałej sytuacji przestrzelił Kai Havertz. Ostatecznie sędzia zarządził dogrywkę. W niej żadna z drużyn nie zamierzała forsować tempa. Brakowało spięć pod bramkami. Dopiero chwilę po zmianie stron przed szansą znalazł się Joshua Zirkzee, David Raya skutecznie interweniował.

W rzutach karnych w 2. kolejce strzał Kaia Havertza obronił Altay Bayindir. To były jedyny zawodnik, który pomylił się w konkursie. Manchester United awansował do IV rundy Pucharu Anglii!

Arsenal FC - Manchester United 1:1 (1:1, 0:0) k. 3:5
0:1 - Bruno Fernandes 52'
1:1 - Gabriel 63'

W 71. minucie Martin Odegaard nie wykorzystał rzutu karnego (Bayindir obronił).

Rzuty karne:
0:1 - Fernandes
1:1 - Odegaard
1:2 - Diallo 
1:2 - Havertz (obrona)
1:3 - Yoro
2:3 - Rice
2:4 - Martinez
3:4 - Partey
3:5 - Zirkzee

Składy:

Arsenal: D. Raya - J. Timber (100' T. Partey), W. Saliba, G. Martinelli, M. Lewis-Skelly - M. Odegaard, Jorginho (113' K. Tierney), M. Merino (73' D. Rice) - Gabriel Jesus (40' R. Sterling), K. Havertz, Gabriel.

Manchester United: A. Bayindir - M. de Ligt, H. Maguire (104' L. Yoro), Li. Martínez - N. Mazraoui, M. Ugarte (91' T. Malacia), K. Mainoo (80' T. Collyer), D. Dalot - A. Garnacho (80' A. Diallo), B. Fernandes - R. Hojlund (80' J. Zirkzee).

Żółte kartki: Gabriel, Havertz (Arsenal) oraz Dalot, Fernandes, Martinez, Ugarte, Maguire (United).

Czerwona kartka: Dalot (United) /za dwie żółte, 61'/.

Sędzia: Andy Madley.

Komentarze (1)
avatar
lol z Bydgoszczy
4 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędzia drukował ale nie przepchnął arsenalu dalej