Nowy rok, stare błędy. Piłkarze Empoli, a konkretnie bramkarz Devis Vasquez chyba myślami był jeszcze przy wigilijnej kolacji. Brakowało jedynie stroju św. Mikołaja.
Nie od dziś wiadomo, że koncentracja w piłce nożnej jest bardzo ważna, a tymczasem Kolumbijski golkiper Empoli zachował się po prostu fatalnie na początku meczu z Venezią.
Sytuacja była pozornie niegroźna. Piłka wycofana do bramkarza od jednego z zawodników z pola. Wystarczyło ją po prostu wykopać i byłoby po problemie. Jednak Vasquez zlekceważył sytuację, podbiegł do niego Joel Pohjanpalo i zrobił się kłopot.
Fin zablokował to wybicie i sekundę później piłka była już w siatce. Kuriozalna bramka już 4 stycznia.
Pohjanpalo zachował się jak rasowy napastnik. Poszedł do końca, nie kalkulował. I opłaciło się. To był dla niego piąty gol w Serie A w sezonie 2024/25.
Zobacz kuriozalnego gola w Serie A:
ZOBACZ WIDEO: Piękny gest piłkarzy Chelsea. Nie zapomnieli o najmłodszych
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)