Kylian Mbappe i Erling Haaland kilka lat temu zostali namaszczeni na następców Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego. Na razie jednak Francuz i Norweg nie sięgnęli gwiazd. Ba, wcale nie uciekli konkurencji.
W tym sezonie napastnik Realu Madryt musi gonić Roberta Lewandowskiego w walce o Trofeo Pichichi (Polak ma na koncie 19 trafień, jego rywal 16 - przyp. red.).
Prześcigną Ronaldo i Messiego? Eksperci są podzieleni
Z kolei filar Manchesteru City przynajmniej na razie musi uznać wyższość Mohameda Salaha w rywalizacji o koronę króla strzelców Premier League. Do tej pory Egipcjanin zdobył 21 bramek w rozgrywkach, a Haaland 19.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
- Oczekujemy bardzo wiele od tych zawodników. Oni już są wybitni i wykręcają nieprawdopodobne liczby. Miejmy poprawkę na młody wiek obu piłkarzy. Jeszcze mają czas. Nie wątpię, że drzemie w nich potencjał, pozwalający kiedyś prześcignąć Ronaldo i Messiego - mówi WP SportoweFakty były pomocnik Deportivo La Coruna Cezary Wilk.
Z taką tezą nie zgadza się Leszek Orłowski. - Bramki to nie wszystko. Niektórzy spodziewali się, że Mbappe i Haaland wejdą na kosmiczny poziom, zbliżony do Ronaldo i Messiego. Nie widzę ku temu żadnych szans. Ten duet przez długi czas pozostanie niedościgniony. Francuz i Norweg to, tylko i aż, wybitni piłkarze swojej generacji, jakich w przeszłości było wielu. Może będą gromadzić gole, ale ich wpływ na grę poszczególnych drużyn nie będzie tak ogromny - przekonuje dziennikarz tygodnika "Piłka Nożna" w rozmowie z WP SportoweFakty.
Stawia na "Lewego"
Real sprowadzał Mbappe z nadzieją, że ten w mgnieniu oka zostanie największą gwiazdą La Liga. Francuz miał przyćmić 36-letniego Lewandowskiego. Na razie tak się nie stało. Choć początek sezonu należał do Polaka, w jego drugiej części króluje Mbappe.
- Rywalizacja zapowiada się pasjonująco. Cieszę się, że dożyliśmy czasów, w których polski napastnik rywalizuje jak równy z równym z najlepszym piłkarzem na świecie. Biorąc pod uwagę całą otoczkę, tak można nazwać Mbappe. Mimo słusznego wieku, Polak radzi sobie świetnie i daje nam powody do wielkiej dumy. Myślę, że na koniec sezonu to on będzie górą w tym wyścigu i wyprzedzi Mbappe o dwa-trzy trafienia. Na jego korzyść przemawia pozycja. Jest klasyczną dziewiątką, czego nie można powiedzieć o Francuzie - przekonuje Wilk.
City ma kłopoty. Real zada decydujący cios?
O tytuł króla strzelców Premier League nie będzie także łatwo Haalandowi. Jego zespół zawodzi i w ligowej tabeli zajmuje 5. miejsce, tracąc już 15 punktów do Liverpoolu FC. W dodatku Salah i spółka rozegrali mecz mniej.
- Haaland jest uzależniony od gry zespołu. Gdy ma słaby serwis, strzela zdecydowanie mniej goli. To nie jest piłkarz, który kreuje akcje. Dlatego trudno w ogóle go porównywać do Ronaldo albo Messiego. Jeśli ktoś myślał, że będzie kosmitą, chyba rzeczywistość sprowadziła go na ziemię. W tym sezonie całe City spisuje się słabo, więc o jakikolwiek sukces, drużynowy lub indywidualny, będzie Norwegowi szalenie trudno - zapewnia Orłowski.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Zarówno Haaland, jak i Mbappe będą mieli okazję, by w bezpośrednim pojedynku rozstrzygnąć, kto jest lepszy. Już we wtorek Manchester City podejmie Real Madryt w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Mistrzów. - Królewscy mają ogromne kłopoty z defensywą. Utrata Lucasa Vazqueza to piąty cios dla tej formacji zespołu z Hiszpanii. Mimo wszystko City gra po prostu słabo. Widzę znacznie większe szanse na awans Realu. Stawiam, że to ten zespół zagra dalej - podsumowuje Leszek Orłowski.
- Też mi się tak wydaje. Mam wrażenie, że projekt Guardioli gaśnie i trudno będzie go uratować. W Manchesterze potrzeba rewolucji. Obie drużyny czują się lepiej w ataku niż obronie, więc mam nadzieję na dobre spotkanie. Real jednak udowadnia w ważnych meczach, że jest czujny. Myślę, że i tym razem dopnie swego. Nie kierowałbym się przebiegiem tegorocznych starć z FC Barcelona. Te mecze piszą oddzielny rozdział w historii piłki - podsumowuje Cezary Wilk.
Mecz 1/16 finału Ligi Mistrzów Manchester City - Real Madryt 11.02 o godz. 21:00. Transmisja w Canal+ Sport. Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)