Były kapitan kadry, Waldemar Prusik, skrytykował grę drużyny Michała Probierza, mimo że zdobyła ona sześć punktów w eliminacjach MŚ 2026. Reprezentacja Polski pokonała Litwę 1:0 i Maltę 2:0, co dało jej prowadzenie w grupie G. Jednak Prusik uważa, że styl gry pozostawia wiele do życzenia.
Prusik podkreślił, że wygrane z Litwą i Maltą były obowiązkiem, a styl gry był "tragiczny". Odniósł się do słów Roberta Lewandowskiego (więcej TUTAJ), który przyznał, że drużyna musi poprawić wiele elementów, od podstawowych po bardziej skomplikowane schematy. - Robert wie, co mówi i nie mam właściwie nic do dodania - powiedział Prusik w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli
Ekspert zauważył, że po kilkunastu miesiącach pracy Probierza z reprezentacją nie widać żadnego postępu. - Nie mamy środkowej linii, która jest kluczowa. Mamy za to ciągłe zmiany i eksperymenty - skomentował były kapitan.
Dodał, że "chaos" jest najlepszym określeniem obecnej sytuacji w drużynie.
Polska zmierzy się w kolejnych meczach eliminacyjnych z Finlandią i Holandią. Prusik wyraził obawy, że z taką grą Biało-Czerwoni nie mają szans w starciu z Holandią, która ma znacznie większą siłę rażenia. Były reprezentant jest zdania, że Probierz powinien zrezygnować z ustawienia z trójką stoperów.
63-latek przewiduje, że Polska zajmie drugie miejsce w tabeli i zagra w barażach, ale nie z powodu dobrej gry, lecz słabości grupy. - Ta drużyna nie zrobiła choćby małego kroku do przodu od półtora roku - podsumował. Według niego, projekt prowadzony przez Probierza zmierza donikąd.