Przed startem obecnego sezonu reprezentant Polski był bohaterem głośnego transferu wewnątrz Serie A. Piotr Zieliński opuścił SSC Napoli w ramach wolnego transferu i zasilił szeregi Interu Mediolan.
Nie jest tajemnicą, że wcześniej ofensywny pomocnik był bliski przeprowadzki do Arabii Saudyjskiej. Po konsultacjach z najbliższymi, 30-latek odrzucił możliwość egzotycznego transferu.
Gdy kurz opadł, Zieliński zabrał głos w tej sprawie i wytłumaczył, dlaczego powiedział "nie" Saudyjczykom. Co ciekawe, zawodnik nie wykluczył scenariusza, zgodnie z którym w przyszłości sprawdzi się na Bliskim Wschodzie.
ZOBACZ WIDEO: Ostry kąt? Żaden problem! Popisał się cudownym trafieniem
- Przez 2-3 dni myślisz o tych wszystkich pieniądzach, o chęci spróbowania czegoś nowego. Nie wiedziałem, czy byłby to właściwy wybór dla mnie i mojej rodziny. Ale było jeszcze za wcześnie, wolałem nadal o coś walczyć tutaj, w Europie, a Inter złożył mi taką ofertę. Może później udam się do Arabii - portal sport.quotidiano.net przytoczył jego słowa.
W międzyczasie jego nazwisko było również wymieniane w kontekście Juventusu. Inter był jednak priorytetem dla Zielińskiego.
- Inter to jeden z największych klubów w Europie. Chcieli mnie za wszelką cenę. Miło jest, gdy zawodnik jest szanowany i klub o niego zabiera. Otrzymałem wiele ofert, ale chciałem tylko Interu - nadmienił Zieliński.