Atalanta poradziła sobie w dużych opałach

PAP/EPA / Michele Maraviglia / Mecz Serie A: Atalanta BC - Empoli FC
PAP/EPA / Michele Maraviglia / Mecz Serie A: Atalanta BC - Empoli FC

Atalanta nie oddaje prowadzenia w tabeli ligi włoskiej. Wygrany 3:2 mecz z Empoli FC był trudny dla lidera. Najpierw w nim przegrywał, a następnie aż do 86. minuty remisował.

W tym artykule dowiesz się o:

Atalanta BC odpowiedziała na sobotnie zwycięstwo 2:1 SSC Napoli z Genoą CFC. Po tym meczu drużyna Antonio Conte powróciła na jedną noc na pierwsze miejsce w tabeli ligi włoskiej. Jak długo tam pozostanie - to już zależało od zespołu Gian Piero Gasperiniego, który podjął Empoli FC. Zespół z Toskanii jest w górnej połowie tabeli, co jest zaskoczeniem po poprzednim sezonie, w którym cudem uratował się przed spadkiem z Serie A.

Empoli było sprawcą jednej z największych niespodzianek ostatnich tygodni we włoskiej piłce. Wygrana w derbach Toskanii z ACF Fiorentiną dała awans do ćwierćfinału Pucharu Włoch. W najlepszej ósemce rozgrywek Empoli jest jedynym klubem, który nie gra jednocześnie w europejskich pucharach. Z podobnym zamiarem zaskoczenia pucharowicza Empoli podróżowało do Bergamo.

Empoli prowadziło, ale nie minęła pierwsza połowa i Atalanta odwróciła wynik 0:1 na 2:1. W 13. minucie podopieczni Roberto D'Aversy sprytnie rozegrali aut i zaskoczyli Atalantę strzałem Lorenzo Colombo. Atalanta odpowiedziała golami Charlesa De Ketelaere oraz Ademoli Lookmana. Przy jednej z bramek asystował Nicolo Zaniolo, który wszedł z ławki rezerwowych już w pierwszej połowie.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Druga połowa rozpoczęła się tak jak pierwsza, a Empoli przypomniało kandydatowi na lidera, że jednobramkowa przewaga nie jest jeszcze bezpieczna. Sebastiano Esposito strzelił na 2:2 z rzutu karnego i Atalanta musiała ponownie zaatakować gości. Były młodzieżowy reprezentant Włoch postawił na siłowe rozwiązanie i huknął w środek bramki.

W 86. minucie Charles De Ketelaere oddał uderzenie na 3:2, więc Atalanta znalazła się wcześniej w całkiem sporych opałach. Belg skompletował dublet płaskim uderzeniem z linii pola karnego. Poradził sobie z kilkoma przeciwnikami w indywidualnym rajdzie i strzelił między nogami przeciwnika.

Już po świętach Bożego Narodzenia piłkarze z Bergamo zmierzą się na wyjeździe z Lazio. Teoretycznie prostsze zadanie czeka w następnym meczu Empoli, ponieważ podejmie Genoę CFC.

Atalanta BC - Empoli FC 3:2 (2:1)
0:1 - Lorenzo Colombo 13'
1:1 - Charles De Ketelaere 34'
2:1 - Ademola Lookman 45'
2:2 - Sebastiano Esposito (k.) 57'
3:2 - Charles De Ketelaere 86'

Składy:

Atalanta: Marco Carnesecchi - Odilon Kossounou, Berat Djimsiti (70' Isak Hien), Sead Kolasinac - Raoul Bellanova (80' Juan Cuadrado), Mario Pasalić, Ederson, Davide Zappacosta (70' Matteo Ruggeri) - Charles De Ketelaere, Ademola Lookman (70' Lazar Samardzić) - Mateo Retegui (21' Nicolo Zaniolo)

Empoli: Devis Vasquez - Saba Gogliczidze (80' Luca Marianucci), Ardian Ismajli, Alberto Grassi (70' Youssef Maleh) - Emmanuel Gyasi, Tino Anjorin, Liam Henderson (84' Junior Sambia), Giuseppe Pezzella - Sebastiano Esposito (71' Jacopo Fazzini), Liberato Cacace - Lorenzo Colombo

Żółte kartki: Zaniolo (Atalanta) oraz Pezzella (Empoli)

Sędzia: Ermanno Feliciani

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (0)