Arsenal rozjechał rywala w derbach Londynu. Jakub Kiwior w pozycji siedzącej

Getty Images / David Price/Arsenal FC / Na zdjęciu: Arsenal pewnie pokonał Crystal Palace
Getty Images / David Price/Arsenal FC / Na zdjęciu: Arsenal pewnie pokonał Crystal Palace

Arsenal wysłał sygnał ligowej czołówki i mówi: prosimy jeszcze nas nie skreślać. W sobotni wieczór "Kanonierzy" wygrali z Crystal Palace 5:1 w małych derbach Londynu.

Gdyby sezon składał się z samych meczów Arsenalu z Crystal Palace, to "Kanonierzy" byliby zdecydowanym kandydatem do mistrzostwa, a Gabriel Jesus z pewnością zostałby królem strzelców.

W ćwierćfinale Carabao Cup parę dni temu Brazylijczyk popisał się hat-trickiem, a Arsenal zwyciężył 3:2. W weekend jeden i drugi zespół rywalizowały już w Premier League. Brazylijczyk ponownie błyszczał i... ponownie był blisko zdobycia trzech bramek. W dodatku już do przerwy.

Po raz pierwszy trafił w szóstej minucie. Co prawda gospodarze niemal natychmiast odpowiedzieli, ale reakcja Arsenalu była natychmiastowa i Jesus strzelił ponownie. Goście byli tego wieczora bardzo konkretni - po trzecim celnym strzale mieli trzy gole. Po uderzeniu głową Jesusa piłka trafiła w słupek, ale dobitka Kaia Havertza okazała się już skuteczna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii

Na tym oczywiście nie koniec. Na pół godziny przed końcem padła czwarta bramka i znowu zamieszany był w nią Jesus. Co prawda zachował się źle w dogodnej sytuacji i z kilku metrów strzelił prosto w bramkarza, ale goście kontynuowali akcję i po mocnym zagraniu Declana Rice'a piłkę do siatki skierował Gabriel Martinelli.

A później jeszcze Rice do asysty dołożył gola, oddając świetny strzał z szesnastu metrów. Można zażartować, że kibice Crystal Palace wrócili do domu przed szóstą.

Arsenal wygrał, jednak prawdopodobnie na kilka tygodni stracił Bukayo Sakę. Reprezentant Anglii musiał opuścić boisko już w 24. minucie. Mówiąc kolokwialnie - pociągnęła go "dwójka" bez kontaktu z przeciwnikiem.

Jakub Kiwior? Cóż, na pewno nie pomógł mu kompromitujący błąd w środku tygodnia (-----> ZOBACZ) i trener Mikel Arteta posadził go na ławce. Polak nie wszedł nawet na minutę.

Crystal Palace - Arsenal FC 1:5 (1:2)
0:1 Gabriel Jesus 6'
1:1 Ismaila Sarr 11'
1:2 Gabriel Jesus 14'
1:3 Kai Havertz 38'
1:4 Gabriel Martinelli 60'
1:5 Declan Rice 84'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Liverpool FC 29 21 7 1 69:27 70
2 Arsenal FC 29 16 10 3 53:24 58
3 Nottingham Forest 29 16 6 7 49:35 54
4 Chelsea FC 29 14 7 8 53:37 49
5 Manchester City 29 14 6 9 55:40 48
6 Newcastle United 28 14 5 9 47:38 47
7 Brighton and Hove Albion 29 12 11 6 48:42 47
8 Fulham FC 29 12 9 8 43:38 45
9 Aston Villa 29 12 9 8 41:45 45
10 AFC Bournemouth 29 12 8 9 48:36 44
11 Brentford FC 29 12 5 12 50:45 41
12 Crystal Palace 28 10 9 9 36:33 39
13 Manchester United 29 10 7 12 37:40 37
14 Tottenham Hotspur 29 10 4 15 55:43 34
15 Everton 29 7 13 9 32:36 34
16 West Ham United 29 9 7 13 33:49 34
17 Wolverhampton Wanderers 29 7 5 17 40:58 26
18 Ipswich Town 29 3 8 18 28:62 17
19 Leicester City 29 4 5 20 25:65 17
20 Southampton FC 29 2 3 24 21:70 9
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści