Już od pewnego czasu mówi się o tym, że Rafael Leao może odejść z AC Milanu. Po pierwsze, nie jest trudno odnieść wrażenie, że Portugalczyk trochę zasiedział się w Milanie, a po drugie mówi się o tarciach pomiędzy nim a obecnym trenerem.
Paulo Fonseca kilka razy narzekał na jego zaangażowanie w grę defensywną, a samemu skrzydłowemu miało się to nie podobać. W związku z tym media podawały, że piłkarz może wkrótce opuścić Mediolan.
Jednym z klubów, które są zainteresowane jego transferem, jest FC Barcelona. Z informacji przekazanych przez "El Nacional" wynika, że kataloński klub kontraktował się już nawet z obozem zawodnika w celu rozpoczęcia rozmów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!
Problemem jednak w tym przypadku, jak i w niemalże każdej sytuacji transferowej związanej z Barcą mogą być finanse. Dlatego też wspomniane źródło zaznacza, że do przeprowadzenia takiego ruchu konieczna może być duża sprzedaż.
W tym miejscu najpoważniej wymienia się Frenkiego de Jonga. Holenderski pomocnik nie jest nieodzowny w obecnym zespole Blaugrany, a w dodatku jego umowa wygasa już latem 2026 roku i niewiele wskazuje na jej przedłużenie, więc klub może chcieć go sprzedać.