Ostatnio relacje między Ousmane Dembele a Luisem Enrique nie były najlepsze. Po czerwonej kartce w meczu z Bayernem Monachium trener ograniczył jego czas gry, a w październiku francuski skrzydłowy został wykluczony z kadry na mecz z Arsenalem z powodów dyscyplinarnych. Luis Enrique tłumaczył wtedy, że Dembele nie spełnił swoich obowiązków wobec zespołu.
Dembele czuł, że jest traktowany niesprawiedliwie. Według "L'Equipe" uważał, że styl gry preferowany przez trenera nie pasuje do jego umiejętności. Sytuacja pogorszyła się, gdy został posadzony na ławce w meczu z Auxerre i nie mógł wystąpić w spotkaniu z Salzburgiem z powodu zawieszenia.
W meczu z Lyonem Dembele wrócił jednak do podstawowego składu i już w 8. minucie otworzył wynik, pokazując, że jest gotów wziąć na siebie większą odpowiedzialność po odejściu Kyliana Mbappé. Po spotkaniu odniósł się do swojej relacji z trenerem, podkreślając, że mają profesjonalne stosunki oparte na współpracy dla dobra PSG.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Luis Enrique zaznaczył natomiast, że traktuje wszystkich zawodników jednakowo i podejmuje decyzje najlepsze dla zespołu. Podkreślił, że jego celem jest wyciąganie piłkarzy ze strefy komfortu, niezależnie od tego, ile czasu spędzają na boisku.
Wydaje się więc, że napięcia zaczynają się rozładowywać, a Dembélé daje trenerowi powody, by na niego stawiał. Z sześcioma golami i siedmioma asystami we wszystkich rozgrywkach staje się kluczowym graczem PSG.
W nadchodzących meczach z AS Monaco i Lens w Pucharze Francji będzie miał kolejne okazje, by udowodnić swoją wartość.