Niewiarygodne. Robert, coś Ty narobił?

Twitter / LALIGA / niewykorzystana okazja Roberta Lewandowskiego
Twitter / LALIGA / niewykorzystana okazja Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski w pierwszej połowie meczu z CD Leganes miał stuprocentową sytuację bramkową. Polski napastnik nie popisał się jednak przy oddawaniu strzału, ponieważ w sytuacji sam na sam posłał piłkę prosto w bramkarza.

Biorąc pod uwagę pozycje FC Barcelony i CD Leganes w tabeli, zdecydowanym faworytem w niedzielnym (15 grudnia) spotkaniu była "Duma Katalonii". Konia z rzędem temu, kto przewidywał tak wielkie problemy lidera tabeli.

Już w 4. minucie Leganes wyszło na prowadzenie po uderzeniu Sergio Gonzaleza. Gospodarze błyskawicznie rzucili się za odrabianie strat. Barcelona stwarzała sobie sytuacje, jednak nie potrafiła ich przełożyć na zdobycie gola.

W stuprocentowej sytuacji w 10. minucie meczu nie popisał się Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski otrzymał kapitalne podanie od Raphinhy. Wydawało się, że to musi być bramka wyrównująca dla Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wszyscy łapali się za głowy. Co on zrobił?!

Nic bardziej mylnego. Lewandowski z czterech metrów uderzył prosto w bramkarza rywali, Marko Dmitrovicia. Trudno pojąć, jak 36-latek tego nie trafił (nagranie wideo z tej sytuacji możesz zobaczyć na końcu artykułu).

Dodajmy, że Polak nie popisał się także w 34. minucie. "Lewy" kapitalnie przyjął piłkę, ale w sytuacji sam na sam ponownie trafił w golkipera. Do końca pierwszej połowy bramki nie padły, wobec czego Barca sensacyjnie przegrywała 0:1.

Komentarze (54)
avatar
renons
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
12
0
Odpowiedz
Stek konfabulacji autora tego gniota adresowanego do najtępszych hejterków. Znający się na piłce wiedzą, że gdy w sytuacji 1 na 1 bramkarz wyzeruje kąt, napastnik niewiele może zrobić. 
avatar
Tomasz Mroński
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
nie czepiałbym się tej akurat sytuacji. Dogranie było ostre i mocne, jedyne co mógł L.ewy zrobić to zrobił czyli dostawił nogę. A że to było 4 m. od bramki to bramkarz skrócił kąt i odbił piłkę Czytaj całość
avatar
Piotr Nowak
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Milik2.. 
avatar
matrix2
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
13
2
Odpowiedz
znowu szkalowanie Lewego - takich sytuacji wielu piłkarzy nie wykorzystało !!! A za tydzień jak strzeli 1-2-3 bramki pismaki będą piać z zachwytu !!! 
avatar
aamebaa
16.12.2024
Zgłoś do moderacji
16
9
Odpowiedz
DREWNIAK... był jest i będzie DREWNIAKIEM....