AS Roma zahamowała. Bolesne ciosy w doliczonym czasie

PAP/EPA / Fabio Frustaci / Mecz Serie A: AS Roma - ACF Fiorentina
PAP/EPA / Fabio Frustaci / Mecz Serie A: AS Roma - ACF Fiorentina

Dwa gole stracone w doliczonym czasie zdecydowały o porażce 0:2 AS Romy z Como. Nicola Zalewski został na ławce rezerwowych Giallorossich.

W tym artykule dowiesz się o:

Po już drugiej w sezonie zmianie trenera AS Roma próbuje poprawić sytuację zarówno w Serie A, jak i w Lidze Europy. Pod wodzą Claudio Ranierego wygrała 4:1 z US Lecce, po czym w europejskim pucharze 3:0 z SC Bragą. W Rzymie pojawiło się nieco optymizmu, a mecz z beniaminkiem Como 1907 wyglądał na dobrą okazję do odniesienia kolejnego zwycięstwa.

Nicola Zalewski spędził mecz na ławce rezerwowych, choć w Lidze Europy pokazał się z dobrej strony i asystował przy otwierającym wynik golu Lorenzo Pellegriniego. W ofensywnym trio Claudio Ranierego znaleźli się w niedzielę Paulo Dybala, Stephan El Shaarawy oraz Paulo Dybala.

Gospodarze nie chcieli chować się przed przeciwnikami i to oni mieli pierwszą szansę na strzelenie gola. Nicolas Paz trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę w bramce Milego Svilara. Słoweniec pokazał robinsonadę i był na posterunku na wypadek celnego strzału. AS Roma odpowiadała niemrawo i także nie przymierzyła do bramki w pierwszej połowie.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

AS Roma nie poprawiła się w drugiej połowie, a w końcówce dostała dwa bolesne ciosy od przeciwnika. Był już doliczony czas i Como zapewniło sobie zwycięstwo szalonym atakiem. Do bramki strzelali na finiszu Alessandro Gabrielloni oraz Nicolas Paz. Rzymianie nie mieli już czasu na zareagowanie.

Como 1907 - AS Roma 2:0 (0:0)
1:0 - Alessandro Gabrielloni 90'
2:0 - Nicolas Paz 90'

Sędzia: Antonio Rapuano

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (0)