Smuda chce Sinkiewicza

Kolejny zawodnik z polskimi korzeniami, grający poza granicami kraju, znalazł się w kręgu zainteresowań trenera reprezentacji Polski - Franciszka Smudy. "Franz" interesuje się zawodnikiem Bayeru Leverkusem - Łukaszem Sinkiewiczem.

W tym artykule dowiesz się o:

- Porozmawiam sobie z tym chłopakiem. Słyszałem o nim sporo dobrych rzeczy od mojego asystenta Tomka Wałdocha. Pojadę do Leverkusen tak, jak pojechałem do Sebastiana Boenischa. Na tym polega robota selekcjonera, by się spotykać, oglądać mecze, rozmawiać z trenerami i przede wszystkim z piłkarzami - powiedział dla Przeglądu Sportowego Franciszek Smuda.

Sinkiewicz już jako dziecko wyjechał do Niemiec. W jego rodzinnym domu dużo mówi się po polsku. On sam nie mówi płynnie, ale bardzo dużo rozumie. Dotychczas występował w reprezentacji młodzieżowej Niemiec. Ma za sobą również trzy spotkania w pierwszej drużynie, ale były to mecze towarzyskie, więc zgodnie z przepisami mógłby zagrać dla Polski.

W ostatnim czasie Sinkiewicz nie miał zbyt wielu okazji do gry z powodu kontuzji. Dobra gra Leverkusen spowodowała również, że trener nie chciał dokonywać roszad w składzie. Zagrał dopiero w meczu z Hannoverem. Ma jednak predyspozycje, aby na stałe grać w pierwszej drużynie.

Sinkiewicz podobnie jak Lukas Podolski zaczynał w FC Koeln. O jego umiejętnościach bardzo pozytywnie wyraża się Marcel Koller, jego trener w FC Koeln.

Sam Sinkiewicz jest zainteresowany grą dla Polski i zapowiada, że czeka na telefon od Smudy. Smuda jednak zapowiada, że za telefon chwyci dopiero po świętach. Chce odpocząć. Podkreśla, że na później odkłada również sprawę Roberta Acquafreski.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)