"Sami skomplikowaliśmy swoją sytuację". Legenda nie gryzie się w język przed losowaniem

Getty Images / Maciej Rogowski/SOPA Images/LightRocket / PAP/Piotr Polak / Na zdjęciu: Piotr Zieliński, na małym zdjęciu: Włodzimierz Lubański
Getty Images / Maciej Rogowski/SOPA Images/LightRocket / PAP/Piotr Polak / Na zdjęciu: Piotr Zieliński, na małym zdjęciu: Włodzimierz Lubański

- Jeśli chcemy awansować na ten turniej, musimy zagrać jak drużyna i pokazać charakter. Inaczej żadne losowanie nas nie uratuje. Inna sprawa, że mam spore zastrzeżenia, co do przejrzystości formuły - mówi nam Włodzimierz Lubański.

Polska w piątek pozna potencjalnych rywali w eliminacjach do mistrzostw świata w 2026 roku. Biało-Czerwoni na własne życzenie wypadli z pierwszego koszyka, za sprawą słabego występu w Lidze Narodów dywizji A.

Podopieczni trenera Michała Probierza na pewno nie trafią na Ukrainę, Szwecję, Turcję, Walię, Węgry, Serbię, Rumunię, Grecję, Słowację, Czechy oraz Norwegię.

Za to rywalami Polaków na pewno będzie jedna bardzo silna reprezentacja z grona: Francja, Hiszpania, Anglia, Portugalia, Holandia, Belgia, Włochy, Niemcy, Chorwacja, Szwajcaria, Dania i Austria.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol

- Sami skomplikowaliśmy swoją sytuację. Łatwiej przystępować do losowania z pierwszego koszyka niż drugiego. Tylko to już się stało i nic z tym nie zrobimy - mówi WP SportoweFakty Włodzimierz Lubański były, legendarny reprezentant Polski.

"Spraw jest prosta"

Awans do turnieju głównego wywalczą tylko zwycięzcy grup. Dwanaście zespołów z drugich miejsce zagra w barażach. Do rywalizacji dołączą również cztery drużyny z najwyższym rankingiem w Lidze Narodów, którym nie uda się zająć pierwszego lub drugiego miejsca w grupie eliminacyjnej.

Z barażów na mistrzostwa świata zakwalifikują się cztery reprezentacje. - Sprawa jest prosta. Nie można zająć trzeciego miejsca. Tylko łatwo mówić, trudniej zrobić. Pytanie, jak zachowa się zespół, czy drużyna ufa trenerowi i z powodzeniem zrealizuje jego wizję. W ostatecznym rozrachunku trzeba będzie wznieść się na wyżyny i pokonać rywali, którzy staną nam na drodze. Czy jesteśmy do tego zdolni? Czas pokaże - przyznaje Lubański.

- Końcowy sukces w dużej mierze zależy od więzi, jaka jest pomiędzy trenerem a zespołem. W tej chwili trudno oceniać projekt Probierza, bo przez krótki czas jest selekcjonerem polskiej kadry. Na pewno są podstawy ku temu, by iść dalej. Oczywiście trenera rozlicza się na podstawie końcowego wyniku. Dlatego zobaczymy, jak będą wyglądały nadchodzące eliminacje - kontynuuje drugi najskuteczniejszy strzelec w historii reprezentacji Polski.

Nie należy oglądać się na losowanie

Ostatnie mecze Ligi Narodów pokazały, że Polacy mają problem, by z powodzeniem zagrażać wyżej notowanym drużynom. Kogo w losowaniu lepiej byłoby uniknąć? - Nie ma się czego obawiać, a trzeba przygotować. Musimy zadbać o to, żeby zbudować formę na eliminacje. Zespół należy przygotować perfekcyjnie pod każdym względem. Nie ma czegoś takiego, jak grupy marzeń i śmierci. Każdego trzeba pokonać - odpowiada 75-krotny reprezentant kraju.

- Nieważne, czy wylosujemy Anglików albo Francuzów lub Hiszpanów. Każda drużyna z pierwszego koszyka to zespół klasy światowej. Z żadnym nie wygramy, nie wznosząc się na wyżyny swoich możliwości i to jest fakt. Nikogo nie można lekceważyć. Równie dobrze kłopoty może nam sprawić ktoś z niższych koszyków. Nie możemy oglądać się na losowanie. Trzeba udowodnić swoją wartość na murawie  - dodaje strzelec 48 goli dla kadry narodowej.

Nowa formuła losowanie nie przypadła do gustu wszystkim kibicom. Choć losowanie odbędzie się w piątek o 12:00, Polacy poznają wszystkich rywali dopiero w marcu. Wszystko zależy od wyniku ćwierćfinałów Ligi Narodów. W sześciu grupach o awans na mundial zagra 5 reprezentacji, a w pozostałych 4.

- Mam wątpliwości, czy to jest potrzebne. Przypuszczam, że w wielu polskich i europejskich domach kibice poświęcili trochę czasu, żeby się w tym połapać. Losowanie powinno być przejrzyste i spójne. Tymczasem po jego zakończeniu jeszcze będzie wiele znaków zapytania. Nie wiem, dlaczego UEFA wprowadza takie systemy. Liczba meczów nieustannie rośnie, a piłka robi się coraz bardziej skomplikowana. Nie przemawia do mnie taka formuła - podsumowuje Włodzimierz Lubański.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Losowanie grup w strefie europejskiej w piątek (13.12 o godz. 12:00). W 2026 roku mundial odbędzie się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty